W listopadowych wyborach Wacław Szetelnicki będzie walczył o głosy wyborców. Kandydata zaprezentował na konferencji prasowej Adam Lipiński, szef regionalnych struktur PiS.
Podczas spotkania na którym ogłoszono te informację Szetelnicki powiedział, że w kampanii będzie głosił hasła transparentności życia publicznego i walki z rozdmuchaną biurokracją.
- Jestem za likwidacją stanowisk zastępców prezydenta miasta. Także za ograniczeniem liczby członków rad nadzorczych spółek miejskich - powiedział kandydat PiS. Dodał, że swój program wyborczy ogłosi w najbliższy wtorek.
Adam Lipiński przyznał, że rywalizacja z obecnym prezydentem miasta nie będzie łatwa. Jego zdaniem to wynik patologicznej sytuacji życia publicznego na szczeblu samorządowym.
- Obecny prezydent z racji zajmowanego stanowiska ma ogromne instrumenty finansowe i propagandowe. Na dzień dobry dysponuje premią. Dlatego PiS od dawna jest za ograniczeniem kadencyjności prezydentów, burmistrzów i wójtów - mówił poseł Lipiński.
Zgodziła się z tym obecna podczas spotkania senator Dorota Czudowska, która zwróciła uwagę na niesprawiedliwe przyznawanie miejsc reklamowych podczas poprzedniej kampanii prezydenckiej w mieście.
- Właściciele kamienic boją się obecnej władzy . Dlatego wielu z nich odmawia dzierżawienia swoich ścian opozycji - mówiła senator Czudowska.
Pierwotnie kandydatem prawicy na prezydenta Legnicy miał być Witold Lech Idczak, jednak po długich rozmowach wskazano na Szetelnickiego. - Idczak będzie pełnił w partii inną funkcję - powiedział A. Lipiński. Nie zdradził jednak, jaką.