Po Legnicy, Lubinie i Jeleniej Górze przyszedł czas na stolicę polskiej ceramiki.
Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. W niedzielę 14 września ulicami Bolesławca przejdzie pierwszy w historii tego miasta Marsz dla Życia i Rodziny. Jego hasłem będą słowa papieża Franciszka: ,,Niech Pan błogosławi rodzinie i uczyni ją mocną w tym czasie kryzysu”. Początkiem rodzinnego pikniku będzie niedzielna Eucharystia, która rozpocznie się o 12.30 w bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja. Radosny pochód przejdzie ulicami miasta (Kościelną–Łukasiewicza–Miarki–Asnyka–Polną–Ogrodową–Staszica–Orzeszkowej), by dotrzeć do parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Rodzina dla wszystkich?
– Nasze zaproszenie kierujemy do ludzi, którzy potrafią uszanować taką inicjatywę. Rodzina jest wartością uniwersalną, dlatego cel, w jakim idziemy, dotyczy nas wszystkich – mówi Sławomir Puciato, organizator. – Zapraszamy wszystkich, którym wartość rodziny, tj. związku kobiety i mężczyzny, jest bliska. Zapraszamy tych, którzy chcą bronić życia od poczęcia do naturalnej śmierci i sprzeciwiają się niszczeniu wartości chrześcijańskich – tłumaczy inny z organizatorów, Łukasz Molak. Niedzielną inicjatywę poprzedzi wieczorny modlitewny szturm do nieba. W sobotę w parafii pw. śś. Cyryla i Metodego o godz. 19 rozpocznie się modlitwa uwielbieniowa. Będzie tam można wysłuchać świadectwa s. Agnieszki Kozioł (salwatorianki) oraz koncertu bolesławieckiego zespołu Gospel Sound. Jak wyjaśniają organizatorzy, wydarzeniem tym chcą włączyć się w akcję organizatorów Światowych Dni Młodzieży 2016: „Bilet dla Brata”. – Każdy, nawet mały gest dobrej woli będzie wielkim wsparciem dla młodzieży ze Wschodu – uważa Łukasz Molak z Bolesławieckiego Stowarzyszenia „Aktywni”. Data marszu – 14 września, czyli święto Podwyższenia Krzyża Świętego – nie została wybrana przypadkowo. – Krzyż możemy odnieść do osobistego życia, to mogą być wszelkiego rodzaju problemy, kryzysy, jakie napotykamy, np. bezrobocie, uzależnienia, przemoc w rodzinie, dyskryminacja, brak wartości chrześcijańskich, wyjazd rodziców za granicę za pracą, zjawisko eurosierot, itd. Należy podkreślić, iż to rodzina jest miejscem, w którym przekazywane są nam wartości moralne, społeczne, duchowe i kulturowe. Trzeba o nią dbać. Mimo trudności i krzyży spotykanych na drodze życia – mówi koordynatorka marszu Barbara Brzozowska.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się