Od 1981 roku na szczycie Karkonoszy spotykają się Polacy, Czesi i Niemcy. Cel: modlitwa w intencji ludzi gór i wspomnienie ich patrona - św. Wawrzyńca.
To było spotkanie szczególne. Nie tylko dlatego, że 33., czyli przypominające liczbę lat Chrystusa. Także dlatego, że po raz pierwszy spotkali się i uścisnęli sobie podczas niego dłonie ordynariusz legnicki bp Zbigniew Kiernikowski z bp. Janem Vokalem, ordynariuszem sąsiedniej diecezji Hradec Králové.
I jeszcze jeden ważny fakt - w uroczystości wziął udział trzeci biskup - Stefan Cichy, drugi w dziejach diecezji legnickiej ordynariusz i wielki orędownik międzynarodowych Mszy św. na Śnieżce. Tej niedzieli pojawił się w bluzie ratownika górskiego, podarowanej mu przez Grupę Karkonoską GOPR w Legnickim Polu, podczas ogłoszenia tamtejszego kościoła bazyliką mniejszą. Na początku Mszy św. do wiernych zwrócił się po polsku bp Vokal.
- Dziękuję za możliwość odprawienia Mszy św. w tym miejscu, tak ważnym dla wzajemnych stosunków polsko-czesko-niemieckich. Niech ta Eucharystia da nam impuls do rozwijania hasła: „Bądźmy rodziną" - powiedział ordynariusz hradeckralov Jak co roku, tłum wiernych przyszedł na szczyt Śnieżki w dniu wspomnienia św. Wawrzyńca, patrona ludzi gór Roman Tomczak /Foto Gość ski.
Głównym celebransem Mszy św. był bp Zbigniew. Zwracając się w homilii do zgromadzonych pod Wysokogórskim Obserwatorium Meteorologicznym wiernych, mówił głównie o górach.
- Życzę wam, byśmy, schodząc z tej góry w niziny życia, umieli żyć jako ludzie, którzy mają swoje serce, swój umysł w górze. Jesteśmy na górze. Przeżywamy wspomnienie św. Wawrzyńca, patrona tego zgromadzenia. To się dzieje tutaj od przeszło 300 lat, choć z przerwami. I słuchamy słowa Boga, który często przemawiał z góry czy na górze cierpiał. I z góry został wzięty do nieba, żeby być dla nas - mówił do wiernych bp Zbigniew. Dodał, że trzeba, aby każdy z nas myślał o tym, żeby wstępować na tę przedziwną górę życia i umiał żyć na nizinach, pośród kłopotów i depresji.
W koncelebrze wziął udział bp Stefan Cichy, biskup senior diecezji legnickiej. Na Śnieżkę przyjechał w polarze Karkonoskiej Grupy GOPR, podarowanym mu przez ratowników górskich Roman Tomczak /Foto Gość - Nie mówię tu o chorobie depresji, ale o sytuacjach, w których jesteśmy - jak to się kolokwialnie określa - zdołowani. Nawet największy bohater był kiedyś zdołowany i zwątpił. Żebyśmy wtedy właśnie mieli świadomość, że jest Ktoś u góry. Że jest góra i Ktoś, kto mieszka na górze. Że jest Miasto, które zstępuje z góry. Że jest Ten, który zstąpił z góry i stał się najniższym, aby oddać siebie w posłuszeństwie krzyża. Abyśmy i my potrafili tak żyć - apelował ordynariusz legnicki.
We wspólnej Mszy św. na najwyższym szczycie Karkonoszy, oprócz ratowników i przewodników górskich, wzięli udział m.in. przedstawiciele Karkonoskiego Parku Narodowego, samorządu dolnośląskiego, członkowie wspólnot parafialnych i stowarzyszeń katolickich. Oprawę muzyczną zapewnił znakomity Dolnośląski Chór Rogów Myśliwskich „Fuzja”, złożony z połączonych grup z Wałbrzycha i Jeleniej Góry.