Co można robić po 10 km marszu? Można tańczyć! To oczywiste...
Siostra Łucja z grupy nr 4, jest na Pieszej Pielgrzymce Legnickiej po raz pierwszy. Mimo tego już zdążyła zażyć cudowne lekarstwo na zmęczone nogi.
- Oczywiście, że tańczyłam. Po przyjściu potrzeba kilku minut na regenerację sił, ale potem można tańczyć. Taniec jest rewelacyjny. Dodaje energii - mówi Łucja.
Można już mówić o kolejnej tradycji legnickiej pielgrzymki. Jest ona zaskakująca, ponieważ nikt nie spodziewał się, że po długich i forsownych odcinkach, na postojach młodzi będą tłumnie skakać w takt muzyki.
I tak hitami pątniczego szlaku stały się m.in. belgijski, "pata-pata" czy "osiołka" bądź "tunaka".
- Idę trzeci raz i super bawię się na postojach. W domu nawet znalazłem te piosenki w internecie i uczyłem tańczyć młodszego brata -śmieje się Damian Pieczarka z grupy nr 3.