W Krzeszowie można zapisać się na niezwykłą wycieczkę po dziejach opactwa. Prowadzi ona ciasnymi korytarzami wież i obszernymi sklepieniami podziemi. Atrakcji jest co nie miara.
Wycieczki odbywają się pod hasłem: "Śladami budowniczych i skarbów krzeszowskich". Do odkrycia, zobaczenia i dotknięcia są m. in. tajne przejścia, skrytki na skarby. Zakryte pozostają nierozwikłane do dziś tajemnice, w które nadal obfituje historia założenia krzeszowskiego. Wycieczka wiedzie od kościoła brackiego pw. św. Józefa, przez bazylikę mniejszą aż do klasztoru ss. benedyktynek.
Zwiedzać można od strychów aż do piwnic, po drodze dotykając zakurzonej, choć przez to jeszcze bardziej atrakcyjnej historii . Tego wszystkiego można dotknąć, wybierając się na wycieczkę śladami budowniczych i skarbów krzeszowskich. Wycieczki (najwyżej 10-osobowe) oprowadzają wykwalifikowani przewodnicy krzeszowscy, w większości zamiłowani historycy.
Opowiadane historie, w większości prawdziwe, zachwycają i powodują, że na Krzeszów patrzymy odtąd inaczej Roman Tomczak /Foto Gość
Opowiadają z pasją o szczegółach mało znanych wydarzeń , prowadzą bezbłędnie po zakamarkach budowli, zwracają uwagę na geniusz barokowych budowniczych i zarażają ciekawością do poznawania kolejnych tajemnic. A tych, jak zapewnia Krystian Michalik , jeden z przewodników, zostało jeszcze sporo do odszyfrowania.
Cześć zaklętych jest w tzw. „metrze katolickim”, mierze długości równej 101 centymetrom. Gdy bowiem zmierzy się przy jego pomocy bryłę bazyliki, okaże się, że ma ona 120 metrów szerokości i 72 wysokości.
- To złoty, antyczny podział w architekturze i wielokrotność liczby 12, uważanej za arcydoskonałą - wyjaśnia Krystian Michalik. - Tu nie ma przypadków – zapewnia historyk. Z wycieczek z cyklu „Śladami budowniczych i skarbów krzeszowskich” można skorzystać bezpłatnie przez cały rok. Trzeba tylko koniecznie umówić się wcześniej telefonicznie.
Więcej na temat tych niezwykłych wycieczek można przeczytać w najbliższym numerze "Gościa Legnickiego".