Wspólne świętowanie ingresu biskupa Kiernikowskiego zakończyła wielka agapa.
W zaproszeniu na uroczystości ingresu nowego biskupa ordynariusza znajdowała się informacja o poczęstunku dla wszystkich uczestników. Spotkanie zaplanowano w ogrodach otaczających kościół i klasztor ojców franciszkanów.
Na miejsce agapy biskup dotarł w barwnym i rozśpiewanym pochodzie. Stworzyli go m.in. legniczanie, siostry zakonne, a także członkowie wspólnot neokatechumenalnych z Jeleniej Góry-Cieplic oraz Białej Podlaskiej.
Uczestnicy spotkania w ogrodach mogli porozmawiać z bp. Zbigniewem Kiernikowskim. Skorzystali z tego zarówno wierni witający nowego pasterza, jak i ci, którzy niedawno pożegnali go w Siedlcach.
- Kościół jest jeden. A biskup to jego apostoł. On ma służyć. Mądrość Kościoła zdecydowała, że teraz biskup ma służyć tutaj. I my się cieszymy! Gratulujemy, chociaż nieco zazdrościmy wam nowego pasterza! - mówili wierni z diecezji siedleckiej.
Nowy ordynariusz z wiernymi w ogrodach ojców franciszkanów Jędrzej Rams /GN - On siebie nie oszczędza. To tytan pracy. Ciężko będzie wam za nim nadążyć - zapewniali Krzysztof i Ania ze wspólnoty neokatechumenalnej Białej Podlaskiej.
Wśród żegnających byli też członkowie chóru katedralnego z Siedlec.
- Byliśmy bardzo związani z biskupem. On bardzo ceni muzykę w kościele. Braliśmy udział w jego katechezach, wielu z nas znał po imieniu. Trochę żal, że odszedł do Legnicy. Nawet się przed chwilą trochę popłakałam - mówiła Martyna Jurzyk, wiceprezes stowarzyszenia Chór Katedralny z Siedlec.