Tegoroczny festyn rodzinny w Zawidowie, jak zwykle połączony z odpustem, był formą podziękowania za kanonizację Jana Pawła II. Uroczystościom patronował także św. Józef Robotnik.
"Ojcze święty Janie Pawle II, dziękujemy ci za twoją obecność, za twoje życie, za twoją naukę" - pod takim hasłem odbywał się czwarty festyn rodzinny w Zawidowie.
- Dzisiejsze święto jest szczególne, bo rozważaliśmy i nadal będziemy rozważać na Mszach świętych encyklikę św. Jana Pawła II "Laborem exercens" - wyjaśnia ks. Jacek Krasoń, proboszcz parafii pw. św. Józefa Robotnika w Zawidowie.
- Problem pracy w dzisiejszym świecie jest jednym z najważniejszych. Praca nie może być towarem, bo i człowiek się nim staje. Ma rację ks. Piotr Prajs z Rudzicy, który mówił dziś do wiernych homilię, że święty Józef należał do klasy robotniczej. Jednak to pojęcie z końca XIX wieku w swojej pierwotnej formie zanika. Jego miejsce zajmuje pojęcie klasy urzędniczej czy finansjery. Na tej klasie dziś spoczywa obowiązek służby publicznej - uważa ks. Krasoń.
Festyn towarzyszący uroczystościom w parafii pw. św. Józefa Robotnika w Zawidowie zawsze ma charakter rodzinny i zabawowy Roman Tomczak /GN
Przygotowaniem uroczystości odpustowych i festynu parafialnego zajęły się różne środowiska związane z parafią zawidowską.
- Dziękuję za pomoc parafianom, naszej młodzieży, członkom naszego klubu parafialnego "Józek", radzie parafialnej, grupie charytatywnej, ministrantom, harcerzom i wielu wielu innym, dzięki którym mogliśmy znowu modlić się wspólnie i bawić na tym rodzinnym festynie - powiedział proboszcz w Zawidowie.
Jak co roku ogromną pomoc w zorganizowaniu festynu zaoferował samorząd miasta i gminy Zawidów.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Jacek Krasoń, proboszcz w Zawidowie. W koncelebrze stanęli m. in. ks. Andrzej Wojciechowski z Radzimowa, ks. Janusz Kankiewicz z Sulikowa, ks. Franciszek Mucha z Platerówki oraz ks. Czesław Misiewicz z Kościelnika.