Trzy pytania do… Tomasza Wawrzyńskiego, nowego prezesa KSM DL.
Jędrzej Rams: Po siedmiu latach nastąpiła zmiana na fotelu prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Legnickiej. Kim jest nowy prezes? Od kiedy pełnisz funkcję?
Tomasz Wawrzyński: Pochodzę z Lubina, z parafii św. Barbary. W stowarzyszeniu jestem od trzech lat. Wybory do nowego zarządu odbyły się tuż przed naszym świętem patronalnym, czyli uroczystością Chrystusa Króla Wszechświata. Było to dokładnie 24 listopada. Zdobyłem większość głosów. W myśl statutu KSM wyboru dokonuje jednak biskup ordynariusz spośród trzech kandydatur. Na decyzję bp Stefana Cichego czekaliśmy około tygodnia. Tak więc funkcję pełnię od początku grudnia.
To pierwsze doświadczenie z zarządem?
Nie, wcześniej byłem już jego członkiem. Pozwoliło mi to na poznanie wielu spraw, których się nie dostrzega będąc członkiem KSM w parafii. Do kandydowania zmotywowały mnie też liczne rozmowy, w tym z księdzem asystentem
Jaką masz wizję waszej organizacji? Co powinno być priorytetem w jej działaniach?
Chciałbym zająć się formacją oddziałów, bo panuje w nich kryzys. Mieliśmy już posiedzenie zarządu w nowym składzie i postanowiliśmy na nim, że priorytetem uczynimy formację. Od niej wszystko się zaczyna. KSM w naszej diecezji może poszczycić się wieloma dużymi, diecezjalnymi inicjatywami w ciągu roku. Wystarczy wspomnieć o zbliżającej się akcji 40 Dni Dla Życia czy Legnickim Marszu Dla Życia. One mają już swoje zaplecze, mają utorowane ścieżki. Nie trzeba więc wkładać w ich organizację tyle wysiłku, co w poprzednich latach. Dlatego ciężar naszego działania przeniesiemy na formację członków.