W tym roku z "Polskiej Miedzi" odejdzie ok. 700 pracowników. Firma przyjmie 400 nowych. Do związkowców dotarły informacje o listach zwolnień.
Władze spółki zaprzeczają, jakoby miały to być zwolnienia grupowe. Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM tłumaczył, że w tym roku na emerytury odejdzie ok. 700 pracowników "Polskiej Miedzi". Firma przyjmie na to miejsce o ok. 300 osób mniej.
Jak wyjaśniał Wyborski, to wynik wprowadzanego przez spółkę ograniczania kosztów produkcji. Z analiz wykonanych na zlecenie KGHM wynika, że na zatrudnienie jednego pracownika spółka wydaje rocznie ok. 100 tys. zł. Przy założeniu, że w tym roku zatrudnienie spadnie o 300 osób, oszczędności mogą sięgnąć 30 mln zł.
Związkowcy nie zostawiają na tym planie suchej nitki. Chcą, aby oszczędności - jeśli już muszą być wprowadzane - dotyczyły pracowników biurowych w spółce, a nie pracowników dołowych. Wyborski zapewniał, że chodzi głównie o odchudzenie kadry "białych kołnierzyków".
Optymalizacja kosztów w KGHM może być wynikiem pogarszającej się sytuacji ekonomicznej spółki. To skutek spadku cen miedzi na światowych rynkach. Dodatkowo firma, jako jedyna spółka skarbu państwa, odprowadza co roku podatek od kopalin - ok. 7 mln zł dziennie!