Teatr ognia, nabożeństwo i co najważniejsze - cudowna ikona na wyciągnięcie ręki.
Kolejny raz wierni mogli pomodlić się przed cudowną ikoną Matki Bożej Łaskawej. Wiadomo, mogą to czynić na co dzień w bazylice mniejszej. Jednak kilka razy w roku jest okazja do klęknięcia przed ikoną, dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Wszystko dla upamiętnienia niezwykłego wydarzenia, jakim było odnalezienie wspomnianego wizerunku Matki Bożej. Dokonało się to 18 grudnia 1622 roku podczas remontu zakrystii krzeszowskiej świątyni. Robotnicy zauważyli wówczas, że smuga światła pada w jeden punkt na podłodze. Poczytali to jako znak od Boga. Zaczęli szukać i okazało się, że pod deskami podłogi, w skrzyni, znajduje się zawinięta w szmaty ikona Matki Bożej Łaskawej, która zaginęła prawie 200 lat wcześniej. Cystersi, władający wówczas Krzeszowem, zaczęli świętować każdą rocznicę tego wydarzenia. Nazywali ją Świętem Światła. Obecnie tę tradycję wskrzeszają księża diecezjalni, organizując tzw. dzień światła.
Od rana wizerunek Matki Bożej Łaskawej był wystawiony do adoracji w zakrystii. Całodzienną modlitwę zakończył pokaz tancerzy z Teatru Ognia z Wrocławia oraz Eucharystia.