Już w grudniu do Szklarskiej Poręby będą regularnie przyjeżdżać pociągi. Władze samorządowe chcą, aby w sezonie turystycznym do miasta dojeżdżało dziewięć składów regionalnych i dalekobieżnych.
Od roku do Szklarskiej Poręby nie wjechał, ani nie wyjechał z niej żaden pociąg. Wszystko przez remont ponad 12 km torów i konieczną wymianę rozjazdów pomiędzy stacjami w Piechowicach i Szklarskiej Porębie Górnej. Nadal remontowane są mosty i przejazdy kolejowo-drogowe. PKP, główny wykonawca prac, przebudowuje także perony.
Od połowy grudnia stacje Piechowice i Szklarska Poręba Górna będą dostosowanie do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach ruchowych. Czas przejazdu do Szklarskiej Poręby ma się skrócić o ponad 20 minut. Powrót pociągów do Szklarskiej Poręby ucieszy przede wszystkim turystów, bo to oni głównie z nich korzystają. Ucieszy także PKP, które znowu zaczną zarabiać na sprzedaży biletów. Pociągi do Szklarskiej Poręby zaczną jeździć 15 grudnia, gdy zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy PKP. Ale podróżni już narzekają, że brakuje w nim połączeń z odległymi miastami. W rozkładzie nie ma np. bezpośredniego pociągu do Szczecina.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się