Po blisko roku szkolenia 49 funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej wróciło do swojej jednostki. To kolejny rocznik, który zaczyna swoja przygodę z zielonym mundurem.
Jak wyjaśnia mjr SG Joanna Woźniak z Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych w Lubaniu, warunkiem przystąpienia do szkolenia podoficerskiego było ukończenie szkolenia podstawowego.
– Przez blisko rok funkcjonariusze służby przygotowawczej uczestniczyli w szkoleniach prowadzonych przez kadrę Ośrodka. W tym czasie brali także udział w dodatkowych kursach doskonalących m.in. z kontroli ruchu drogowego, czynności związanych z cudzoziemcami oraz wykorzystania środków przymusu bezpośredniego – wyjaśnia mjr Joanna Woźniak.
Najwyższą średnią indywidualną szkolenia otrzymał szer. SG Jarosław Pankiewicz – 4,94. W ramach obu szkoleń kwalifikowanych (podstawowego i podoficerskiego) funkcjonariusze także bezpiecznego posługiwania bronią służbową, obsługi ręcznych kamer termowizyjnych oraz posługiwania się zbiorami danych osobowych.
Podczas uroczystego apelu podsumowującego szkolenie, dwunastu funkcjonariuszy otrzymało żółte pasy w systemie walki Defence Attack System. Egzamin był ukoronowaniem szkolenia, prowadzonego w ramach dodatkowych zajęć fakultatywnych dla słuchaczy Ośrodka. W imieniu Zarządu Stowarzyszenia Wschodnich Sztuk Walki i Technik Interwencji Police Defensive Tactics HAYABUSA – świadectwa wręczył płk SG Marek Woszczatyński.
Gdy jedni przejmują wartę, dla innych przychodzi czas pożegnania. Po wielu latach służby z formacją żegnał się ppłk SG Jerzy Ołpiński, który służbę w Straży Granicznej rozpoczął na początku lat 90. w Łużyckim Oddziale Straży Granicznej. Przez lata zaangażowany w zwalczanie przestępczości zorganizowanej i nielegalnej migracji, cześć służby spędził pracując w Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Waszyngtonie.