Mam nadzieję, że się uda i bez problemów dojdziemy do celu.
To jest moja najdłuższa pielgrzymka, bo startuję już z odległego Zgorzelca. Do tej pory chodziłem z grupą nr 2 z Jeleniej Góry.
W tym roku odpowiadam za bezpieczeństwo grupy nr 5 na dojściu do Legnicy. Porządkowym pielgrzymki, czyli tzw. porządkowym głównym, jestem po raz drugi. Zostałem nim w zeszłym roku.
Wówczas już na szlaku z Legnicy do Częstochowy byłem porządkowym "piątki". Bardzo dobrze dogadywałem się z księdzem przewodnikiem, dlatego, gdy padła propozycja, abym poprowadził „piątkę” do Legnicy, od raz się zgodziłem.
Idąc w głównej pielgrzymce szedłem razem z całą grupą innych porządkowych. Teraz odpowiadam sam za całą grupę pielgrzymów. Będę kierował ruchem i dbał, aby nic nikomu się złego nie stało.
Będzie to szczególnie ważne na bocznych, wąskich i krętych drogach, gdzie kierowcy bardzo często jeżdżą bardzo szybko i na przysłowiową pamięć. Ale mam nadzieję, że się uda i bez problemów dojdziemy do celu.