Tylko przez jeden dzień będzie można pomodlić się przy relikwiach 15-letniego bohatera "Cristiady".
Tylko jutro, tj. w piątek 24 maja, będzie można pomodlić się przy relikwiach bł. Jose Luisa Sancheza del Rio, pierwowzoru 15-letniego bohatera filmu "Cristiada". Genialny film opowiada o powstaniu katolików w Meksyku przeciwko władzy, która postanowiła wyrugować religię z życia publicznego. Powstanie, zwane Cristeros, zakończyło się sukcesem, lecz było okupione krwią wielu ofiar. Wśród nich znalazł się bł. Jose Luis Sanchez del Rio. Na ołtarze wyniósł go Ojciec Święty Benedykt XVI 20 listopada 2005 roku w grupie trzynastu męczenników meksykańskich.
15-letni Jose wziął udział walkach z wojskami państwowymi. W czasie jednej z bitew dowódca oddziału stracił konia. Młody Meksykanin oddał mu więc swojego. Sam postanowił uciekać pieszo, niestety, został schwytany i uwięziony. Otrzymał propozycję ocalenia swojego życia w zamian jednak musiał się wyrzec swojej wiary. Był torturowany, m.in. szedł na śmierć z pociętą skórą na stopach, a w chwili śmierci według świadków krzyknął jeszcze "Viva Cristo Rey!”, czyli Niech żyje Chrystus Król!.
Jak mówi ks. Roman Raczak męczeńska śmierć bł. Jose zachwyca i każe zastanowić się, czy my potrafilibyśmy oddać swoje życie dla imienia Jezusa.
Relikwie będą wystawione przez cały dzień w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na os. Piekary. Wieczorem zostaną przewiezione do katedry świdnickiej i rozpocznie się peregrynacja relikwii po diecezji świdnickiej.