II Kongres Rodzin dał nadzieję, że są ludzie, którym rodzina leży na sercu.
Po blisko dwóch latach przygotowań odbył się długo oczekiwany II Kongres Rodzin Diecezji Legnickiej. W sanktuarium Matki Bożej Łaskawej zebrało się ponad 3000 osób - ludzie starsi, samotni, rodziny z dwójką, trójką czy nawet piątką dzieci. Samych kapłanów było ponad 60. Spotkanie odbywało się pod hasłem "Rodzina solą ziemi".
Kongres rozpoczęła konferencja wygłoszona przez dr hab. Andrzeja Ładyżyńskiego z Wrocławia. Naukowiec mówił o modelu rodziny, budowaniu więzi pomiędzy członkami rodziny oraz między nimi a Bogiem, o wspieraniu dzieci czy miłości małżeńskiej. Posługiwał się przy tym cytatami z listów pisanych przez rodziców św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Wskazał w nich m.in. na potrzebę docenienia ... rodziców, którzy przychodzą do kościoła z dziećmi.
- To są herosi, bohaterowie. Dzieci bardzo często nudzą się na liturgii, jest ona dla nich zbyt trudna. Kilka razy w życiu byłem na Eucharystii przeznaczonej dla dzieci - piękne przeżycie. Błagam więc do księży - miejsce wyrozumiałość i miłosierdzie dla dzieci i ich rodziców. Dzieci są w kościele jak aniołki. A jako aniołki machają skrzydełkami. A że skrzydełka czasami szumią, to takich ich urok - opowiadał dr hab. Andrzej Ładżyński.
Po nim zebrani w bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP usłyszeli świadectwo życia Dariusza Kowalskiego, aktora z Łodzi i Warszawy, znanego m.in. z serialu Plebania, w którym gra rolę czarnego charakteru - Janusza Tracza.
Zebranym śpiewała kapela góralska Janicki z Czarnego Boru Jędrzej Rams /GN - 6 stycznia, to druga najważniejsza data z mojego życia - dzień mojego chrztu - rozpoczął aktor. - W moim życiu nie zawsze było pięknie, w pewnym momencie powiedziałem Bogu, który mi tylko coś kazał i zakazywał, że oto biorę życie w swoje ręce. Zacząłem się oddalać od Boga. Założyłem rodzinę, z żoną żyliśmy prawie jak rodzina katolicka. Prawie, ponieważ chodziliśmy do kościoła na niedzielną Eucharystię, lecz po niej szliśmy do galerii handlowej. Nasz dekalog miał tylko dziewięć przykazań - opowiadał Dariusz Kowalski.
Padło wiele słów o nawróceniu i obraniu Jezusa za jedynego Pana. Zaczęli razem się modlić, spędzać ze sobą czas.
- Zaczęliśmy błogosławić naszą córkę, siebie nawzajem. Dlaczego ten zwyczaj dzisiaj w Polsce zanika? Piękny zwyczaj błogosławienia jeden drugiego. Kiedy nie ma mnie w domu, a wiem, że jest późno i córka będzie szła spać, biorę telefon, dzwonię do niej i mówię jej że ją kocham i błogosławię. Kiedy pokłócę się z żoną błogosławię ją przed snem, mimo, że często ręka jest bardzo ciężka, i dopiero wówczas możemy iść spać - deklarował aktor.
Sednem spotkania była Eucharystia. Koncelebrowało ją 60 kapłanów pod przewodnictwem ks. dr. Józefa Lisowskiego, kanclerza Legnickiej Kurii Biskupiej. W trakcie liturgii Katarzyna Przybył i Grzegorz Żurek zawarli związek małżeński. Homilię wygłosił ks. dr Bogusław Wolański, diecezjalny duszpasterz rodzin. Rozpoczął od refleksji czym jest sól i dlaczego silne, katolickie rodziny są solą ziemi.
- Co wyniesiemy z tego spotkania? Co wyniesiemy ze szkoły Maryi? Po pierwsze rodzina, aby była silna, musi być silna Bogiem. Dlatego na pierwszym miejscu powinna być Eucharystia. Po drugie rodzina musi się wspólnie modlić. Po trzecie rodzina musi umieć uczyć się pokory. A pokory można nauczyć się poprzez niedzielny odpoczynek. Człowiek zapomina czasami, że sprawcą wszystkiego jest sam Bóg. Dlatego zostawiając mu miejsce i pozwalając sobie odpocząć uczymy się pokory - mówił prezbiter.
Kapłan odwołał się Kongresu Rodzin, który odwołał się w zeszłym roku w Mediolanie. Cytował homilię Ojca Świętego Benedykta XVI, który podkreślał wielkie zadanie i funkcję jaką pełnią zdrowe rodziny w dzisiejszym świecie.
Liturgię zwieńczyło ofiarowanie rodzin z diecezji legnickiej Matce Bożej Łaskawej i św. Józefowi. Spotkaniu towarzyszyły m.in. dmuchane zjeżdżalnie, stoiska ruchów i stowarzyszeń katolickich nakierowanych na rodzinę, wystawę antyaborcyjną. Na sam koniec wystąpiła ze swoim zespołem Eleni.