Czciciele postaci Opiekuna Zbawiciela spotkali się wczoraj w Krzeszowie.
Każdego roku w okolicach 19 marca w kościele brackim w Krzeszowie spotykają się osoby, którym jest bliski św. Józef. W tym roku tzw. mszę wigilijną odprawiono 17 marca o godz. 12. Przewodniczył jej ks. dr Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej.
W pierwszych ławkach zasiedli członkowie Bractwa św. Józefa z rodzinami. Grupa ta pochodzi z parafii pw. św. Piotra i Pawła ze Strzegomia z diecezji świdnickiej.
- Powstaliśmy w tym czasie, gdy szykowaliśmy się do przyjęcia przez naszą świątynię tytułu bazyliki mniejszej. Było to 10 lat temu. Tradycyjnie od tamtego czasu rok rocznie przyjeżdżamy do Krzeszowa, do naszego kościoła. Mamy bowiem w naszym statucie zapisany punkt, że mamy obowiązek odwiedzać, pielgrzymować do miejsc szczególnie związanych ze św. Józefem- mówi Bronisław Kuleba, przewodniczący Bractwa św. Józefa ze Strzegomia.
Kościół pw. św. Józefa powstał w czasie gry opar Bernard Rosa rozbudowywał potęgę cystersów krzeszowskich. Był to okres kontrreformacji, w czasie której św. Józef.był często wzywanym patronem. Zwłaszcza, że Śląsk wówczas znajdował się pod wpływami katolickiego cesarza austriackiego. Kościół ten przez lata był centrum kultu św. Józefa oraz Bractwa tego świętego. W szczytowym okresie świetności cystersów z Krzeszowa Bractwo liczyło ok. 100 tys. członków. Stąd też w krzeszowska świątynia jest niezwykle bogato zdobiona. Znajduje się w niej wiele obrazów przedstawiających tzw. siedem smutków oraz siedem radości św. Józefa, a także wiele malowideł ukazujących Opiekuna Zbawiciela w różnych sytuacjach biblijnych a nawet apokryficznych.