Niezwykły pomysł przygotowań do Pieszej Pielgrzymki Legnickiej. Kapłani odwiedzili podziemną kopalnię soli.
W sobotę 23 lutego księża przewodnicy grup Pieszej Pielgrzymki Legnickiej zjechali prawie 1000 m pod powierzchnię ziemi. Odwiedzili w ZG Polkowice-Sieroszowice podziemną kopalnię soli. Wizyta wiązała się ściśle z hasłem najbliższej XXI Pieszej Pielgrzymki Legnickiej na Jasną Górę, która wyruszy na przełomie lipca i sierpnia. Będzie ono brzmiało „Wiarą świat posolić”.
Wizyta w kopalni miedzi Polkowice- Sieroszowice rozpoczęła się od szkolenia dotyczącego m.in. korzystania z aparatów tlenotwórczych ratujących życie w przypadku zaistnienia w kopalni warunków uniemożliwiających oddychanie. Następnie księża oraz osoby towarzyszące przebrali się w odpowiedni strój i zameldowały się przed klatką-windą jadącą na dno kopalni.
Zjazd na dół odbył się bardzo szybko, bo aż 12 m/s! Na dole specjalnym autem grupa dotarła do kopalni soli. A tam panowały temperatury rzędu 35-40 stopni Celsjusza. Potworności warunkom dodawała mini-burza solna. Zapylenie powietrza jest w tym miejscu tak duże, że bez specjalnych masek nie da rady przebywać tam dłużej niż kilka minut.
Kombajn wydobywający sól Jędrzej Rams/GN Grupa obejrzała m.in. maszyny którymi wydobywa i transportuje się sól. Jedna tylko wywrotka wywozi na raz do szybu transportowego kilkadziesiąt ton soli. Jedną z ciekawostek była możliwość zobaczenia montażu nowego kombajnu do wydobywania soli. Dzięki niemu już niedługo KGHM zwiększy ilość soli pozyskiwanej soli do ok. 1 mln ton rocznie. Tym samym miedziowy kombinat stanie się największym producentem soli w Polsce. Dzisiaj prymat wiedzie KSK Kłodawa z wydobyciem na poziomie ok. 700 tys. ton na rok.
Na koniec podziemnej eskapady przewodnik opowiedział grupie o technologiach wydobywania rud w KGHM-ie. Warto zaznaczyć, ze wydobycie miedzianego kruszcu odbywa się w chodnikach o wysokości 1,70-2,00 m. Najpierw wysadza się skałę, następnie stempluje, po czym na przodek wjeżdżają ładowarki i kotwiarki. Tak dziennie na powierzchnię ziemi wyjeżdża nawet 40 tys. ton pokruszonych skał. Z nich w hutach wytapia się to co najcenniejsze czyli miedź. W skałach jest jej maksymalnie 2 %.
Wyprawa w głąb ziemi trwała zaledwie 3-3,5 godziny. Zaledwie, ponieważ księża zobaczyli jedynie kopalnię soli i do pełni szczęścia zabrakło obejrzenia tych fragmentów kopalni, gdzie wydobywa się samą miedź. Na to jednak trzeba kolejnego zezwolenia od władz KGHM-u (prawo, które stoi na straży bezpieczeństwa pod ziemią działa szczególnie restrykcyjnie) oraz kilku kolejnych godzin. A tych nie było w sobotę.
Wizyta była preludium tego, co zaplanowano dla pielgrzymów, którzy wyruszą w lipcu w XXI PPL. Otóż każdy z nich ma otrzymać sól wydobytą z pokładów KGHM-u.
Więcej o wydobyciu soli w KGHM S.A. w najbliższym Gościu Legnickim z datą 3 marca 2013 r.