Na ulicach Zgorzelca i Jeleniej Góry tramwaje pojawiły się 130 lat temu. Wtedy były heroldami postępu i cywilizacji. Dziś pozostały po nich tylko szyny.
Choć na jeleniogórskim rynku jeszcze dziś zobaczymy wagonik tramwaju, a w niedalekim Podgórzynie „Pod Skałką” rdzewieje jego brat, to jest to właściwie wszystko, co pozostało po ponadwiekowej historii linii tramwajowych w mieście. Mało kto wie, że pierwsze tramwaje, które pojawiły się w 1883 r., były napędzane silnikami gazowymi. Te jednak, jak przypomina Janusz Skowroński, publicysta i znawca historii tego regionu, psuły się nader często i były bardzo słabe.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.