Polacy udowodnili, że stanowią światową czołówkę w wyścigach psich zaprzęgów. Ciekawostką zmagań na Polanie Jakuszyckiej była jedyna w Polsce nocna rywalizacja maszerów.
Od 10 do 13 stycznia trwały zmagania najlepszych w Europie przewodników psich zaprzęgów (tzw. maszerów) oraz tysiąca najszybszych psów zaprzęgowych. Na starcie stanęli zawodnicy z Holandii, Niemiec, Czech, Słowacji, Austrii, Rosji i Polski. Czterech reprezentantów naszego kraju wywalczyło w Jakuszycach medale. Byli to Grzegorz Burzyński, Igor Tracz, Łukasz Paczyński oraz Jolanta Kałat.
Jak informuje Marta Winiarek-Miętus, rzecznik prasowy Husqvarna, w tym roku wyścig Husqvarna Tour rozgrywany był w tzw. formule „midowej” (na trasie długości 24 km) i „sprinterskiej” (trasa 12 km). – Ponadto każda z formuł podzielona była na klasy w zależności od liczby psów w zaprzęgu (od 6 do12 psów) oraz klasę skijouring (1–2 psy) – wyjaśnia.
Zawodnicy mieli do pokonania wiele kilometrów trasy po pięknych, zimowych Karkonoszach. – Unikatowym wydarzeniem na skalę europejską i jedyną taką konkurencją w Polsce był piątkowy etap nocny – podkreśla Marta Winiarek-Miętus. Na najdłuższym dystansie Husqvarna Tour 2013 (24 km) najlepszy okazał się Niemiec Oyen Detlef. Jego zaprzęg pokonał cały wyścig w doskonałym czasie 3 godz., 8 min. i 53 sek. W tej samej klasie na drugim miejscu uplasował się dotychczasowy wielokrotny zwycięzca Husqvarna Tour – Pavel Pfeifer z Czech. Trzecia lokata przypadła polskiemu maszerowi – Grzegorzowi Burzyńskiemu. W klasie limitowanej (do 6 psów w zaprzęgu) zwyciężył Szwajcar Patrick Wirz (3 godz. 19 min. 35 sek.). Za nim przyjechał Rosjanin Aleksandr Stoljarow oraz najlepsza na tym dystansie kobieta – Indre Daujotiene z Litwy.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się