Dziennik „Rzeczpospolita” wraca do tematu błędnych decyzji urzędników wojewody dolnośląskiego ws. przekazania parafiom diecezji legnickiej działek.
Proces przekazywania odbywał się w ramach umowy konkordatowej, w której zapisano, że parafie na zachodzie i północy Polski, które podjęły się pracy duszpasterskiej po II wojnie światowej, mają prawo do 15 ha ziemi.
Pretekstem do sięgnięcia tuż przed Bożym Narodzeniem do tematu jest deklaracja ministra Michała Boniego o pracach jego urzędników podjętych w celu odzyskania gruntów, które zostały przekazane „niezgodnie z prawem”. Według "Rzeczpospolitej", diecezja legnicka miała się bezprawnie wzbogacić o kilkaset hektarów.
W aferze, jaka wynikła przed kilku laty, media oskarżały niektórych pracowników Legnickiej Kurii Biskupiej. Jak się okazało – niesłusznie. W maju Sąd Apelacyjny we Wrocławiu orzekł, że winę ponoszą tylko i wyłącznie urzędnicy wojewody oraz Agencji Nieruchomości Rolnych. To oni wydawali błędne decyzje, na podstawie których dochodziło do nieprawidłowości w przekazywaniu gruntów.
Przekazywanie większych działek niż 15 ha, do których parafie diecezji legnickiej miały prawo, było wynikiem błędów urzędników, a nie pracowników LKB. Parafie występowały tylko o należne im 15 ha. W wyniku błędnych decyzji, urzędnicy przekazywali nieraz jednej parafii kilka działek, które łącznie miały niewiele więcej niż 15 ha. W ten sposób uzbierało się – jak pisze dziennikarz „Rz" – „ponad pół tysiąca hektarów".
Według dziennikarzy "Rz", najwięcej na sprzedaży "nielegalnie otrzymanych gruntów" skorzystało diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Jędrzej Rams/GN
Według ekspertów, decyzje urzędników ministra Boniego będą o tyle ciekawe, że urzędnicy wojewody, wydając decyzje ws. ziemi, robili to de facto w imieniu państwa polskiego. W tym momencie ministerstwo będzie domagało się odszkodowania od... państwa polskiego!
– Żyjemy w państwie prawa. Wyroki w sprawie przekazania diecezji legnickiej zbyt dużej ilości gruntów już zapadły przed sądem. Czekamy teraz na decyzję urzędników Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji – powiedział nam ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej, komentując doniesienia "Rz".
Tajemnicą poliszynela jest fakt, że większość gruntów przekazanych diecezji legnickiej stanowią ziemie o słabej albo bardzo słabej jakości. Były to w większości przypadków ziemie od wielu lat nieuprawiane i o stosunkowo niskiej wartości na rynku.
Dziennikarze „Rz” napisali również, że większość pieniędzy pochodzących ze sprzedaży otrzymanych ziem została przekazana na remont "sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Kamiennej Górze”. W rzeczywistości sanktuarium znajduje się w Krzeszowie, a nie Kamiennej Górze.