Piotr Stachańczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, odwiedził sztab Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej w Kłodzku.
Gość, który w MSW odpowiada za reorganizację Straży Granicznej, przyjechał do Kłodzka w towarzystwie gen. bryg. SG Dominika Tracza, komendanta Głównego Straży Granicznej.
Wiceminister wyjaśniał w Kłodzku założenia restrukturyzacji Straży Granicznej na południowej granicy Polski. Zakłada ona m.in. nowy model funkcjonowania tej formacji, której priorytetem będzie ochrona zewnętrznej granicy Unii Europejskiej i zwalczanie nielegalnej migracji.
W praktyce może to oznaczać likwidację niektórych placówek Straży Granicznej lub w najlepszym przypadku ich łączenie. Od kilku dni niepokój panuje wśród części funkcjonariuszy Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej, który obejmuje m.in. placówki w Jeleniej Górze i Legnicy. Funkcjonariusze i pracownicy cywilni boją się zwolnień i całkowitej likwidacji oddziału.
Podczas swojej wizyty w Kłodzku wiceminister Stachańczyk zapowiedział, że zanim będzie powzięta decyzja co do dalszego istnienia oddziałów na południu Polski, poprzedzi ją analiza uwzględniająca rzeczywiste zagrożenia. - Głównym zadaniem Straży Granicznej wewnątrz kraju będą sprawy związane z cudzoziemcami - ich pobytem i zatrudnieniem oraz kwestiami związanymi z handlem ludźmi - powiedział P. Stachańczyk.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji, dotyczącej restrukturyzacji Straży Granicznej na południowej granicy RP, minister odwiedzi również Śląski Oddział Straży Granicznej.