– Dla mnie jest to niewyobrażalne, że to dzieje się jeszcze za mojego życia – zdradza Alfreda Walkowska z Polskiego Centrum św. Hildegardy mieszczącego się w Legnicy.
Tajemnicza święta z Bingen powoli wychodzi z cienia. Ta XII-wieczna mistyczka jeszcze 20 lat temu była praktycznie w ogóle nieznana w Polsce. Mało tego, była uznawana za świętą, ale dopiero w maju 2012 roku Kościół w tzw. kanonizacji równoważnej potwierdził jej świętość. Musiał to zrobić, aby w najbliższą niedzielę papież Benedykt XVI mógł ogłosić św. Hildegardę Doktorem Kościoła. Jest to wielkie wyróżnienie, a tym bardziej, że podniesioną do tej godności będzie kobieta. Wśród 31 dotychczasowych Doktorów są tylko 3 kobiety. Po cichu mówi się, że to wszystko miało dokonać się jeszcze za życia Jana Pawła II, lecz niestety nie udało się uporządkować wszystkich wymaganych dokumentów.
W Legnicy znajduje się chyba najprężniejszy w Polsce ośrodek promujący postać św. Hildegardy oraz jej nauczanie. Mowa o Polskim Centrum św. Hildegardy. Jej szefem jest Alfreda Walkowska, jedyna w Polsce dyplomowana terapeutka medycyny Hildegardy. Ze świętą zetknęła się ponad 20 lat temu, gdy musiała ratować własne zdrowie. Skuteczność medycznych przepisów Hildegardy oraz niezwykłe połączenie przywracania zdrowia z powrotem do Boga zafascynowały Polkę do tego stopnia, że postanowiła propagować postać świętej z Bingen w Polsce.
– Im dalej wchodzi się w jej dzieła, tym człowiek staje się co raz mniejszy i co raz bardziej zadziwia ta osoba i jej dzieła. Ciągle jest ona dla mnie nieprawdopodobną osobą. Każda jej wizja spisana w księgach okazuje się darem Bożym, absolutnie nadprzyrodzonym. Sami lekarze udowadniają, że to nie mogły być wyniki jej badań, to nie mogło być poznawanie, absolutnie nadprzyrodzone – twierdzi Alfreda Walkowska. A o czym mowa? Chociażby o genetyce, immunologii czy leczeniu nowotworów. Przecież w XII wieku nie było możliwości, aby św. Hildegarda poznała to wszystko na zasadzie badań! Mało tego, okazuje się, że do dzisiaj medycyna nie potrafi wielu hildegardowych opisów pewnych chorób i ich leczenia zinterpretować!
Legnickie centrum jest jednym z najprężniejszych ośrodków promujących w Polsce postać nowej Doktor Kościoła Jędrzej Rams/GN Staraniem Centrum została właśnie wydana niezwykła publikacja autorstwa św. Hildegardy – „Scivias”. Jest to pierwsza poprawnie przetłumaczona na język polski księga tej świętej. – Ludzie się już gubią co jest hildegardowe, co jest jej opracowaniem, a co autorskim opracowaniem opracowania. Nie każdy może sięgać do źródeł. Stąd i nasze wydanie „Scivias - Poznaj drogi Pana” – zachwala A. Walkowska. „Scivias” jest wielkim dziełem. Jego doniosłość docenił jeszcze za życia Hildegardy ówczesny papież – Eugeniusz III. Przeczytawszy fragmenty księgi zezwolił świętej na dalsze głoszenie przez nią nauk. A było to ważne zezwolenie, ponieważ Hildegarda, która przecież była kobietą, jeździła po Niemczech i głosiła płomienne przemowy nawołujące do wierności Ewangelii. Jak na średniowieczną Europę było to niezwykłe działanie.
W Legnicy w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa od wielu lat odprawiane są Msze święte za wstawiennictwem św. Hildegardy. Niedawno przy udziale bp Marka Mendyka, biskupa pomocniczego diecezji legnickiej, w kościele został uroczyście powieszony obraz świętej Hildegardy.