- Celem współczesnych barbarzyńców, tzw. marksizmu kulturowego, jest "wyzwolenie" człowieka od Boga i zniszczenie świata kultury łacińskiej. Po co? Dla samego zniszczenia - uważa prof. Stanisław Srokowski.
Uczony był kolejnym gościem klasztoru franciszkanów przy ul. Rataja podczas 279. spotkania Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90. Autor książki „Barbarzyńcy u bram” dał wykład nt. współczesnych wrogów kultury chrześcijańskiej z jej tradycyjnymi wartościami.
W referacie „Czy nadchodzi epoka barbarzyńców?” razem ze słuchaczami prześledził narodziny tego nurtu, od średniowiecznego ruchu wolnomularzy, poprzez XVIII-wiecznych iluminatów i rewolucję francuską, po marksizm-leninizm i okres dyktatury stalinowskiej, znakomicie systematyzując dostępną na ten temat wiedzę.
- Walka z chrześcijaństwem, walka barbarzyńców z kulturą łacińską nie jest zjawiskiem nowym, trwa od czasów starożytnych. Jednak nigdy nie była tak zaciekła jak obecnie - uważa prof. Srokowski. Jako dowód przytoczył postępy tzw. filozoficznej szkoły frankfurckiej, której jednym z założycieli w latach 20. ub. w. był Antonio Gramsci.
Stanisław A. Potycz jest przewodniczącym Kapituły DLP '90. W nadchodzących wyborach kandyduje do Sejmu z listy PiS Roman Tomczak /Foto Gość
- Kiedy wprowadzanie komunizmu siłą nie przynosiło skutków, Gramsci postulował wielki marsz marksizmu ideowego przez uniwersytety, media, kościoły. Ten marsz trwa do dziś i osiąga wielkie sukcesy. Jest obecny w przedszkolach pod postacią ideologii gender, jest w polskich aktach prawnych mówiących o tzw. równości płci. To wszystko odbywa się pod płaszczykiem troski o człowieka. Robią to ludzie wykształceni, elokwentni, wpływowi i pozornie bardzo nam życzliwi - przestrzega prof. Srokowski.
Wykład prof. Srokowskiego poprzedziła Msza św., którą odprawił o. Stanisław Paszewski OFM. Intencją Eucharystii były zbliżające się wybory parlamentarne. Udział w nich z listy Prawa i Sprawiedliwości ogłosił Stanisław A. Potycz, przewodniczący Kapituły DLP ’90, rekomendowany przez Prawicę Rzeczypospolitej.
Prof. Srokowski podkreślił, że walka z marksizmem potrzebuje wsparcia posłów o ugruntowanych poglądach prawicowych, pielęgnujących i propagujących postawy chrześcijańskie, będące najważniejszą bronią przeciwko „kulturze śmierci, czyli komunizmowi kulturowemu”.