Legnica. Batalia o krzyż

Na sesji Rady Miasta Legnicy eskalował spór o brakujący krzyż w sali obrad.

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

|

GOSC.PL

dodane 28.10.2025 09:40

Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta radni zrzeszeni w klubie Prawa i Sprawiedliwości domagali się przywrócenia w sali obrad krzyża. Został on zdjęty ze ściany w czasie remontu pomieszczenia i nie został powieszony po jego zakończeniu. Podczas wrześniowej rady padły pierwsze pytania do prezydenta Macieja Kupaja (KO) na ten temat, jednak włodarz miasta nie zajął stanowiska. Dlatego radni opozycyjni ogłosili, że na październikowej sesji podejmą się obrony krzyża i zachęcali mieszkańców do przyjścia na sesję. Z zaproszenia skorzystało około 50 legniczan, którzy z transparentami domagali się przywrócenia krzyża na poprzednie miejsce.

Debata na temat krzyża miała mieć miejsce dopiero pod koniec sesji. Opozycja domagała się przesunięcia tego punktu obrad z końca planu na początek. Nie udało się jednak tego przegłosować, choć prawie połowa radnych zagłosowała na tak. To doprowadziło do wzburzenia protestujących. Krzyczano hasła m.in.: "Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem".

Przewodniczący obradom Tomasz Tamioła kilkukrotnie przesuwał więc rozpoczęcie obrad, ogłaszając przerwy. Po trzech godzinach, gdy protestujących było już mniej, obrady wznowiono.

Na sesję Adam Wierzbicki (PiS) przyniósł prawie metrowy krzyż, deklarując, że będzie go przynosił dopóty, dopóki krzyż nie wróci na swoje miejsce na ścianie w sali obrad. Jednocześnie przypomniał, jak do tego doszło, że krzyż znalazł się właśnie w sali obrad. Zacytował przy tym list, pod którym podpisali się dawni prawicowi radni Rady Miasta, fundatorzy wspomnianego, zdjętego krzyża:

"Z wielkim bólem przyjęliśmy informację o zdjęciu przez Pana Prezydenta Macieja Kupaja krzyża w sali obrad Rady Miejskiej Legnicy. Zwracamy się z apelem do Pana Prezydenta Macieja Kupaja o respektowanie decyzji Rady, która jednomyślnie podczas obrad sesji podjęła decyzję o zawieszeniu krzyża w sali obrad. Symbol ten, poświęcony przez świętej pamięci księdza Władysława Bochnaka, został wprowadzony do przestrzeni obrad jako znak tożsamości tradycji i wartości, które są fundamentem wspólnoty samorządowej. Przypominamy o prerogatywach, jakie wynikają z kompetencji Prezydenta i Rady, opisanych w ustawie samorządowej. Stanowienie prawa lokalnego leży w kompetencji Rady Miejskiej, natomiast jego realizacja jest po stronie prezydenta. Liczymy na niezwłoczne przywrócenie krzyża na jego pierwotne miejsce. W przeciwnym wypadku będziemy Pana decyzję odbierać jako akt okazania braku szacunku dla wiernych wszystkich wyznawców religii chrześcijańskiej oraz brakiem poszanowania wartości w tym zakresie. Również brakiem poszanowania jednomyślnej decyzji Rady Miejskiej Legnicy" - mówił Adam Wierzbicki.

Maciej Kupaj, w odpowiedzi na wrześniową interpelację radnych opozycji, powołuje się na wynikającą z konstytucji zasadę neutralności światopoglądowej, i nie zamierza ponownie wieszać krzyża na ścianie sali obrad.

1 / 1

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY