Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jutro startuje Szlachetna Paczka!

- Wizyty u tych ludzi przewartościowały moją wizję życia. Ale nie tylko moją - mówi Łukasz Napiórkowski, lider z Legnicy.

Już w sobotę 16 listopada wystartuje internetowa możliwość wybierania osób potrzebujących, którym będzie można przygotować świąteczną Szlachetną Paczkę. Tego dnia każdy będzie mógł wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl i wybrać sobie rodzinę, dla której może stworzyć świąteczną paczkę. Ten szlachetny gest to czasami pralka, czasami lodówa, innym razem buty dla dzieci, a nawet zwykły szalik. Wszystkie te rzeczy będą trafiać 7 i 8 grudnia tego roku do wyznaczonych przez liderów miejsc, a wolontariusze w kolejnych dniach rozwiozą paczki do rodzin.

Sobotnie ukazanie listy poprzedziło kilkanaście tygodni trudnej pracy sztabów wolontariuszy. Najpierw były szkolenia, później zbieranie informacji (m.in. z gminnych ośrodków pomocy społecznej), a następnie weryfikacja poszczególnych zgłoszeń. - Zawsze podczas takich rozmów staramy się przekonać te osoby, że przychodzimy nie jako wrogowie a jako przyjaciele. I to działa. Ci ludzie bardzo często są o wiele bardziej szczerzy z nami, niż z własnymi znajomymi. Rozmawiamy bowiem o przyczynach ich trudnej sytuacji życiowej, o ubóstwie czy wręcz biedzie. Próbujemy znaleźć sposób na motywację tych ludzi, do powalczenia o lepsze jutro. I to się udaje - mówi Małgorzata Dziuba, liderka z Bolesławca.

Dzięki pracy wolontariuszy możemy być pewni, że Paczki trafiają do osób, które nie tyle wyciągają ręce po darmowe gadżety, ale naprawdę potrzebują pomocy.

- Zdarza nam się wydać negatywną opinię o udzieleniu pomocy. Ale wbrew pozorom taka odmowa może też być pomocą. Może pomóc otworzyć oczy na to, że to nie taka pomoc jest im niezbędna. Zdarzyło mi się być u rodzin, które miały potrzebować pomocy, a w ich domu wisiał 60-calowy telewizor. Z drugiej strony, kilka wsi dalej mieszkał niewidomy człowiek, który sam rąbał drewno, sam gotował, sam żył. I nie narzekał. Albo inny przykład - pan żyje od 6 lat bez prądu, który firma odcięła za zaległe rachunki. Żyje z zasiłku wynoszącego 600 zł. Mówi, że teraz jest dobrze, bo wcześniej miał 300 zł i było trudno... Ale niczego nie oczekuje, nic nie chce, bo przecież ma buty za 10 zł... Wizyty u takich ludzi przewartościowały moje życie. Odkryłem radość z tego, że mam dwie ręce, dwie zdrowe nogi, dzisiaj rano wstałem i jestem zdrowy. Ci ludzie też potrzebują motywacji, zachęty, dobrego gestu, który da im nadzieję. Dlatego zapraszamy do wsparcia Szlachetnej Paczki - mówi Łukasz Napiórkowski, lider z Legnicy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy