Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Ks. Kowalów: Wątek pojednania jest częścią naszego życia

W legnickim kościele pw. św. Jana Chrzciciela odprawiono Mszę św. w intencji ofiar ludobójstwa na Wołyniu sprzed 75 lat.

- Modlimy się w intencji ofiar ludobójstwa Polaków na Wołyniu. W tym roku przypada 75. rocznica krwawej niedzieli - 11 lipca 1943 r. - mówił do wiernych ks. Witold Józef Kowalów z Wołynia, podczas Mszy św. inaugurującej tegoroczny Dzień Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa na Kresach Wschodnich RP w Latach 1939-1947.

Ks. Kowalów zwrócił uwagę na bezsens tej tragedii, która po ludzku rzecz ujmując, nie była irracjonalna.

- Żeby zrozumieć Wołyń, trzeba wiedzieć o rzezi wołyńskiej, której z kolei nie można zrozumieć po ludzku. Ludobójstwo na Wołyniu było nielogiczne, opętane. Odbyła się czystka Polaków z tego terenu. Ale po co? W jakim celu? W jednej z tych miejscowości nacjonaliści ukraińscy zabili staruszkę, która miała ponad sto lat. Przecież niedługo zmarłaby śmiercią naturalną - mówił ks. Kowalów.

Ks. Kowalów: Wątek pojednania jest częścią naszego życia   W uroczystościach wzięli licznie udział mieszkańcy Legnicy. Wielu z nich lub ich rodzin dotknęła tragedia Rzezi Wołyńskiej. Roman Tomczak /Foto Gość Przybyły z Wołynia kapłan podkreślił jednocześnie, że uznanie i potępienie zbrodni wołyńskiej jest jeszcze mocniejszym wezwaniem do modlitwy o pojednanie.

- Chociaż niektórzy twierdzą, że pojednanie polsko-ukraińskie jest niepotrzebne, to proces ten trwa od kilkudziesięciu lat. Nie wiem, jak tutaj, w Legnicy czy na Dolnym Śląsku, ale u nas, na Wołyniu, ten wątek pojednania jest częścią naszego życia, naszej pracy. Gdy modlimy się o pojednanie, to pozwalamy, aby w nas zaistniała autentyczna chęć poznania odmienności drugiego. Nawet, gdy nie zgadzamy się z jego poglądami, nie przyjmujemy jego wersji zaistniałych wydarzeń - zaznaczył.

Dzień Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa na Kresach Wschodnich RP w Latach 1939-1947 uświetnił muzycznie montaż poetycko-muzyczny w  wykonaniu Aurelii Sobczak, Stanisława Górki, Barbary Droździńskiej, Marcina Rogozińskiego oraz Anny Majkut-Polańskiej.

Po Mszy św. złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą Polaków wysiedlonych ze Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Następnie uczestnicy Mszy św. przenieśli się w pochodzie się na Zamek Piastowski w Legnicy, gdzie odbyła się seminaryjna część uroczystości. Wysłuchano wystąpień przedstawicieli życia publicznego, historyków i pisarzy.

Udział we Mszy św. i dalszych uroczystościach wzięli coraz mniej liczni uczestnicy tamtych tragicznych dni, a także mieszkańcy miasta: młodzież, rodziny z dziećmi oraz przedstawiciele zrzeszeń, stowarzyszeń i organizacji społecznych. Sejm reprezentowała m. in. posłanka PiS Ewa Szymańska, władze samorządu wojewódzkiego Tadeusz Samborski a miejskiego - prezydent Tadeusz Krzakowski.

Uroczystość zorganizowały Stowarzyszenie Kulturalne „Krajobrazy”, Zarząd Województwa Dolnośląskiego, Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu, Centrum Kształcenia Ustawicznego i Językowego Kadr w Legnicy, oraz Zamek Piastowski.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy