Czas szybko biegnie i nie zawsze leczy rany.
Wie o tym Zbigniew Kociuba, chojnowianin, bohater reportażu ze ss. IV–V. Równo dziesięć lat temu był on w Katowicach na targach gołębi, kiedy doszło do straszliwej katastrofy budowlanej. W tym numerze prosimy nie ominąć też tekstu o krzeszowskich siostrach benedyktynkach (s. VII).
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.