Lubin. O. Savio neoprezbiterem

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 15.04.2024 13:57

Z tego powołania może cieszyć się diecezja, salezjanie a także franciszkanie.

Lubin. O. Savio neoprezbiterem O. Savio w procesji rozpoczynającej jego Mszę Świętą prymicyjną. Jędrzej Rams /Foto Gość

Wspólnota parafialna z Lubina pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa przeżywa niezwykle radosny czas, bo świętuje jeszcze zmartwychwstanie Jezusa, rozpoczęła niedawno świętować jubileusz 75. rocznicy przybycia do Lubina zgromadzenia księży salezjanów, a teraz jeszcze w III Niedzielę Wielkanocną w murach świątyni parafialnej została odprawiona Msza Święta prymicyjna. 

Przewodniczył jej o. Savio (Paweł) Sitarczyk OFM, który zaledwie dzień wcześniej otrzymał święcenia prezbiteratu w Nysie z rąk biskupa opolskiego Andrzeja Czai.

Nowy kapłan przyjechał do Lubina ze współbraćmi. Podczas Mszy Świętej prymicyjnej kazanie wygłosił o. Roch Dudek OFM. Na początku homilii ojciec nieco zaskoczył wiernych, gdyż wprost powiedział, że sam był zdziwiony prośbą, żeby to on mówił kazanie, ponieważ jakoś super się nie znają z o. Savio. - Na moje wątpliwości drogi Savio odpowiedziałeś mi, że to może nawet i lepiej, bo będę mógł więcej powiedzieć o Jezusie i Ewangelii. A tu o to przecież chodzi. I to daje jakąś nadzieję, że tak patrzysz na tę sprawę - mówił o. Roch Dudek OFM. - A co do dzisiejszej Ewangelii, to trzeba by zacząć od końca. Jezus na końcu mówi: jesteście tego świadkami. Czego jesteśmy świadkami? Ewangelia to nie reportaż. Można nawet powiedzieć, że ewangeliści poskąpili nam wielu opisów. Ale możemy być świadkami tych fragmentów, które są spisane - mówił zakonnik.

Kaznodzieja tłumaczył, że świadek to "tylko" świadek. On broni tego, co widział, co słyszał, tego czego doświadczył. - Jesteśmy tylko i aż świadkami. Bo świadectwo to jest bardzo potrzebne światu. Świadek musi też rozumieć to, czego doświadczył i usłyszał. To Jezus oświecił apostołów do zrozumienia tego, czego byli świadkami. Tak samo chce oświecać też nas. Bez tego świadek niespecjalnie ma rację bytu. Bo o faktach można przeczytać w książkach. Ale świadek staje się świadkiem nie tyle czegoś, co kogoś. A jaki Jezus ukazuje się nam w tym fragmencie? Jezus pyta o jedzenie. Jezus chce zasiadać z nami przy stole i tworzyć z nami wspólnotę. Nie ma innego Chrystusa niż takiego, który siada z grzesznikami, uczniami, bogatymi, biednymi, szukającymi, przeciwnikami, uprzedzonymi przy stole - mówił ojciec.