O tych, które szukały Jezusa

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 11/2024

publikacja 14.03.2024 00:00

O przeinaczeniach i kłamstwach historii oraz o faktach w nauce Kościoła dotyczących kobiet mówił bp Andrzej Siemieniewski.

	Konkluzje takich wykładów potrafią być nieraz bardzo zaskakujące. Konkluzje takich wykładów potrafią być nieraz bardzo zaskakujące.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W środę 6 marca w Centrum Formacji Ewangelizacyjnej Dom Słowa w Legnicy członkowie i sympatycy duszpasterstwa prawników diecezji legnickiej uczestniczyli w swoim comiesięcznym spotkaniu. Tym razem gościem honorowym wydarzenia był biskup Andrzej Siemieniewski, który odprawił dla nich Eucharystię, a następnie wygłosił wykład, którego temat został wybrany z okazji przypadającego w tygodniu prawniczego spotkania Dnia Kobiet, pt. „Jak zostać apostołką, czyli feministyczna lektura Biblii w dawnych wiekach Kościoła”.

Hierarcha odniósł się do rzekomego nieuznawania przez Kościół faktu, że kobieta ma duszę, co miało trwać nawet do XVII wieku. Tego typu twierdzenia są łatwe do obalenia bo albo są wyrwane z kontekstu, albo w ogóle nie zostały wypowiedziane – jak chociażby słynna, a przypisywana św. Tomaszowi z Akwinu opinia, że dusza wstępuje w ciało męskie w 40. dniu po poczęciu, a u kobiet – w 80.

– Nikt nie sięga do źródeł, by sprawdzić, gdzie św. Tomasz to napisał. Okazuje się, że nigdzie nie napisał takich słów! Także na żadnym soborze nie było potrzeby uznawania faktu posiadania przez kobiety duszy. Niektórzy piszą, że jeszcze w XVI czy XVII wieku Kościół głowił się nad tym zagadnieniem. Ale nigdzie nie znajdujemy takich rozważań. Ci sami, którzy zarzucają Kościołowi rzekome uznawanie duszy u kobiet w XVII wieku, jakoś nie mają problemu podawać, że rzekomo św. Tomasz kilkaset lat wcześnie pisał o tym, że kobieta otrzymuje duszę kilkadziesiąt dni po poczęciu się. A przecież to już samo w sobie jest sprzeczne – mówił hierarcha.

Biskup w swoim wywodzie, sięgając chociażby do życia św. Hieronima, wskazywał, jak od samego początku chrześcijaństwa kobiety uczestniczyły w życiu Kościoła i bardzo aktywnie zabiegały o pogłębianie swojej wiary.

– On też w jednym z listów, odpierając zarzuty, że za dużo koresponduje z kobietami, użył sformułowania, że te kobiety są apostołkami. Napisał: „Niech wystarczy powiedzieć, że zmartwychwstały Pan najpierw ukazał się kobietom, które okazały się apostołkami apostołów”. Odnosi się on do sceny w Ewangelii, czytanej w Święta Paschalne. Wówczas Jezus już zmartwychwstał, ale nikt jeszcze o tym nie wiedział. Apostołowie siedzą przecież zamknięci w Wieczerniku. Jako pierwszej Jezus ukazał się Marii Magdalenie. To jej powiedział: „Idź do moich uczniów”. On wysłał kogoś do apostołów. A przecież Jezus miał posłać samych apostołów, ale oni nie wiedzą o zmartwychwstaniu. Dlatego do nich sam musiał wysłać apostoła, posłańca. „Aby zawstydzić mężczyzn” – pisał św. Hieronim. Bo oni nie szukali Jezusa, a Maria Magdalena – owszem. I to wszystko św. Hieronim pisał już w IV wieku – mówił biskup.

Podobnie o posłaniu św. Marii Magdaleny i o zmartwychwstałym Jezusie pisał też św. Tomasz z Akwinu. W komentarzu do Ewangelii św. Jana pisał, że św. Maria Magdalena, będąc posłana do apostołów, staje się godna otrzymania trzech przywilejów: prorockiego (gdyż widzi zmartwychwstałego Jezusa zanim ujrzeli go aniołowie, a według św. Tomasza prorok jest kimś między ludźmi a aniołami), bycia równym aniołom, a także otrzymania misji apostolskiej.

– Jak Ewa posłuchała demona i zaniosła mężczyźnie słowa śmierci, tak św. Maria Magdalena posłuchała słowa Zmartwychwstałego i zaniosła je apostołom – mówił biskup.

Kolejne spotkanie odbędzie się 9 maja, a gościem będzie oficjał sądu kościelnego diecezji legnickiej ks. dr Krzysztof Cipior.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.