Ambasadorzy Boga i Polski

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

Polska zakonnica, Dolnoślązaczka, misjonarka z Tanzanii opowiada o spotkaniu z polskim prezydentem.

Siostra Monika (z lewej) podczas rozmowy  z Andrzejem Dudą. Siostra Monika (z lewej) podczas rozmowy z Andrzejem Dudą.
Monika Nowicka

Wpierwszych dniach lutego prezydent Andrzej Duda udał się w podróż dyplomatyczną do krajów centralnej Afryki. Ostatnim z wizytowanych przez niego krajów była Zjednoczona Republika Tanzanii, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem tego kraju Samią Suluhu Hassan. Wielokrotnie podkreślano trwające od dawna, ale wciąż nie dość rozwinięte relacje między państwami. Ich symbolem jest chociażby to, że wizyta polskiego prezydenta w Tanzanii była pierwszą w historii obu krajów. Ważnym elementem obustronnych relacji stała się historia polskich uchodźców z ZSRR, którzy, opuszczając „nieludzką ziemię”, trafili do brytyjskiej wówczas Tanganiki (z połączenia z Zambezią powstała po latach Tanzania).

Wielu z naszych rodaków pozostało w Afryce do końca życia. Zostali oni pochowani na polskich cmentarzach, nad którymi bezpośrednią opiekę do dziś sprawują polscy misjonarze we współpracy z Ambasadą RP.

Tradycją wizyt pierwszego obywatela Rzeczpospolitej w obcych krajach są spotkania z miejscową Polonią albo Polakami pracującymi w danym kraju. Takie spotkanie miało miejsce w Dar es Salam. Co ciekawe, największą grupą Polaków byli misjonarze, którzy przybyli tam nawet z bardzo odległych miejsc w Tanzanii. Obecne były też zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, a wśród nich s. Monika Nowicka rodem z Mirska na Dolnym Śląsku. Siostry pracują z Maganzo.

Jak tłumaczy nasza rodaczka, polscy misjonarze prowadzą wiele dzieł charytatywnych, współpracując także z rządem Polski, który finansuje różne projekty rozwojowe.

− Podczas ostatnich pięciu lat w samej misji sióstr elżbietanek w Maganzo, dzięki wyżej wspomnianej formie pomocy, udało się zrealizować trzy duże projekty. Powstała pracownia RTG wraz ze specjalistycznymi gabinetami medycznymi, klinika matki i dziecka oraz zostały wybudowane trzy oddziały szpitalne. Także w innych placówkach misyjnych w Tanzanii misjonarze prowadzą owocną współpracę z rządem RP, który wraz z Kościołem świadczy pomoc rozwojową na rzecz lokalnej ludności.

− Księża, siostry i bracia mają możliwość bezpośredniego dotarcia do osób, które najbardziej takiej pomocy potrzebują, a także znają realia społeczne, mentalność i język, co pozwala na efektywną pracę i prowadzenie dzieł na przestrzeni wielu lat – mówi nam s. Monika.

Siostra opowiada, że podczas spotkania była okazja, by osobiście porozmawiać z prezydentem o pracy z ludźmi ubogimi i chorymi w szpitalu. św. ojca Pio, prowadzonym przez siostry elżbietanki. Z kolei Agata Kornhauser-Duda, pierwsza dama, podzieliła się z nimi wrażeniami po wizycie w szkole dla niewidomych dzieci w Rwandzie, domu dziecka w Kenii oraz w przedszkolu w Tanzanii. Była poruszona spotkaniami z dziećmi. Wszystkie ośrodki prowadzone są przez polskie siostry zakonne z różnych zgromadzeń. Prezydent podziękował misjonarzom za bycie wspaniałymi ambasadorami, którzy nierzadko oddają swoje życie, pełniąc służbę.

Siostra Monika relacjonuje, że misjonarze byli zbudowani świadectwem wiary prezydenta. − Cieszymy się z możliwości spotkania z prezydentem Dudą w tak bezpośredniej i otwartej formie. Było ono dla nas wyrazem wielkiej solidarności i bliskości z nami jako misjonarzami i Polakami. Jesteśmy także wdzięczne za współpracę z ludźmi z Polski, którzy na wiele sposobów włączają się w pracę misyjną – poprzez modlitwy, ofiary i wolontariat. Także i w tym roku nie brakuje wyzwań, dlatego dziękujemy za wszelką świadczoną bezpośrednio pomoc. Już wkrótce planujemy oficjalne rozpoczęcie prowadzenia domu dla dzieci ulicy, w której osierocone i opuszczone dzieci znajdą godne schronienie. Niezbędne jest również dalsze doposażenie szpitala oraz adopcja na odległość dzieci, które mają problemy ze zdobyciem edukacji z powodu ubóstwa. Wierzymy, że z dalszą Bożą pomocą i zaangażowaniem naszych rodaków uda nam się kontynuować misyjne dzieła miłosierdzia – mówi s. Monika.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.