Słowo Boga ma brzmieć

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

Kolejni kandydaci otrzymali od biskupa zaszczytną posługę.

Stałymi lektorami zostały osoby, które ukończyły V edycję prowadzonej w diecezji formacji. Stałymi lektorami zostały osoby, które ukończyły V edycję prowadzonej w diecezji formacji.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W niedzielę 21 stycznia w kaplicy Centrum Formacji Ewangelizacyjnej Dom Słowa biskup legnicki Andrzej Siemieniewski udzielił posługi lektora stałego. Kandydaci i kandydatki są absolwentami V edycji Diecezjalnej Szkoły Stałego Lektora i Akolity. Tego dnia przed biskupem stanęli: Tomasz Kotwas (parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szklarach Górnych), Daniel Kwaśniewski oraz Jan Lewandowski (parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy), Sebastian Małgorzewicz (parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie), Tomasz Plicha (parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie), Paweł Sumliński (parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Węglińcu), Anna Beńko (parafia pw. Trójcy Świętej w Legnicy), Joanna Fryga (parafia pw. Trójcy Świętej w Legnicy), Anna Jakubowska (parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Jeleniej Górze), Elżbieta Kuczerawa (parafia pw. św. Jadwigi Śląskiej w Gryfowie Śląskim).

Biskup, zwracając się do kandydatów podkreślał, że dzień udzielenia posług został wybrany właśnie na Niedzielę Biblijną, ponieważ tego dnia szczególnie przypominamy sobie, jak ważne dla Kościoła jest słowo Boga.

– Nieprzypadkowo miejscem dzisiejszej celebracji jest Dom Słowa, miejsce rekolekcyjne dla naszej diecezji. Tu słowo Boga ma brzmieć i przynosić skutek, jaki zamierzył Bóg. Dzisiaj mamy Niedzielę Biblijną, a więc dzień szczególny dla Biblii. W szerokim tego słowa znaczeniu wszystko, co wybrzmiewa w Kościele, jest słowem Boga. Ze słowa Bożego żyje Kościół. W dzisiejszych czytaniach mamy przykład mocy słowa. Pan posłał Jonasza do miejsca grzechu, zepsucia, czyli do Niniwy. Nie wysłał go z wojskiem i policją ale „jedynie” ze słowem. I co? I udało się. Słowo Boże ma moc. Lektorem w jakimś głębokim znaczeniu jest po prostu każdy chrześcijanin. Przy tak wielu okazjach możemy publicznie czytać Biblię. Dlaczego więc ustanawiany lektorów stałych? Osoba stała to ktoś, na kim można polegać. Możemy podejrzewać, że swoją posługę będzie spełniać w dobry sposób. Dlaczego nie prosimy o czytanie aktorów, którzy latami uczą się dykcji? Bo Kościołowi zależy na tym, aby za głoszonym z ambony słowem stanęła osoba, która pokazuje swoim życiem, że ufa temu słowu – mówił biskup Siemieniewski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.