Są chętni!

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Niemal pół tysiąca młodych ludzi podjęło wyzwanie, by sprawdzić swoją wiedzę dotyczącą zasad społecznych w nauczaniu Kościoła.

Pięćset osób stanęło w diecezji do tegorocznych zmagań. Pięćset osób stanęło w diecezji do tegorocznych zmagań.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W środę 10 stycznia odbył się etap diecezjalny 34. Olimpiady Teologii Katolickiej. Temat tegorocznych zmagań teologicznych to „Zasady społeczne w nauczaniu Kościoła”. Do tego etapu przystąpiło 52 uczniów z 25 szkół ponadpodstawowych z terenu diecezji legnickiej. Tuż po sprawdzeniu testów ks. Jarosław Kowalczyk, dyrektor Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej, powiedział, że wspólna opinia uczestników i wychowawców jest taka, że tegoroczny sprawdzian był wyjątkowo trudny. Młodzi mieli do wypełnienia test, który składał się z 35 pytań. Można było zdobyć 51 punktów.

− Taka ocena wynika chociażby z tego, że trzeba było udzielać bardzo konkretnych odpowiedzi. Nie było pytań otwartych, w których można by wykazywać się jakąś twórczością. Było dużo elementów z Pisma Świętego, jak chociażby fragmenty listu św. Pawła do Galatów, z Ewangelii wg św. Mateusza, z Księgi Kapłańskiej. Były pytania, w których trzeba było wpisać brakujące słowo z jakiejś papieskiej encykliki albo odpowiedzieć na pytania np. o to, jaka zasada społeczna została określona definicją i była tam podana ta definicja. Cieszę się, że młodzi ludzie interesują się teologią. To jest już 34. edycja tej olimpiady. Co roku zmagamy się z innym tematem. Mam nadzieję, że to, co uczestnicy przeczytali podczas przygotowań, zostanie w nich na dłużej. Że te zagadnienia społeczne, które są ważne w życiu Kościoła, przydadzą się im w codziennym życiu – mówił dyrektor.

Najlepiej z zadaniami poradzili sobie Szymon Romanowski z II LO im. Stanisława Wyspiańskiego w Legnicy (trzecie miejsce), Karolina Majewska z I LO im. Mikołaja Kopernika z Lubina (drugie miejsce) oraz Julia Rajczakowska z I LO im. Władysława Broniewskiego z Bolesławca (pierwsze miejsce). To oni pojadą do Radomia, gdzie od 4 do 6 kwietnia odbędą się ogólnopolskie finały 34. Olimpiady Teologii Katolickiej.

Zwyciężczyni w diecezji legnickiej Julia Rajczakowska mówi, że jej udział w tym konkursie wiedzy teologicznej nie jest przypadkiem, ponieważ w świecie pełnym egoizmu, to właśnie nauka społeczna Kościoła może przemieniać świat na lepsze.

− Olimpiada była trudna. Widać to po liczbie punktów. Przygotowywałam się długo, dużo czytałam, mocno zaskoczył mnie brak pytań otwartych. Organizatorzy przygotowali nam tylko pytania zamknięte. Cieszę się z tego wyniku. Nie po raz pierwszy biorę udział w konkursie wiedzy teologicznej. Bardzo mi się one podobają, „trzymają się głowy”. Uważam, że teologia jest bardzo ważna, bo ona pomaga tworzyć takie relacje między ludźmi, w których jeden drugiemu będzie mógł służyć – mówi bolesławianka.

O tym, że warto startować w olimpiadzie, mimo braku początkowych sukcesów, mówi Szymon Romanowski z Legnicy.

− W zeszłym roku otarłem się o podium na etapie diecezjalnym. Nie udało się wówczas pojechać na etap ogólnopolski, ale nie uważam tamtego startu za czas zmarnowany. W tym roku już pojadę do Radomia. Liczę na sukces, ponieważ podoba mi się tegoroczny temat. Jest on bardzo życiowy. Nauczanie Kościoła stanowi sedno naszego funkcjonowania w społeczeństwie – mówi chłopak.

Do pierwszego etapu szkolnego przystąpiło ponad 460 uczniów z 30 szkół. Ks. Jarosław Kowalczyk, nawiązując do ostatnich deklaracji nowego rządu RP o chęci wycofania bądź ograniczenia nauki katechezy w szkołach, mówi, że to liczny udział młodzieży w olimpiadzie zadaje kłam stwierdzeniu, że młodzi nie interesują się teologią.

− Tylko w naszej diecezji w tym roku w olimpiadzie wzięło udział 460 osób. Diecezji w Polsce jest ponad 40. To daje nam naprawdę pokaźną liczbę uczestników. Myślę, że jest to imponujące, że tylko w naszej diecezji legnickiej prawie pół tysiąca młodych ludzi stanęło do eliminacji olimpiady. Aby to zrobić musieli czytać Pismo Święte, encykliki papieskie oraz inne dokumenty Kościoła, literaturę o charakterze teologicznym. To pokazuje, że zainteresowanie tą tematyką jest wśród młodych ludzi w szkołach ponadpodstawowych. Mówi się o spadku ilości uczestników katechez, ale nie można brać wszystkich pod jedną miarkę. Myślę, że bardzo często to względy natury czysto praktycznej wpływają na decyzje młodzieży o tym, aby rezygnować z uczęszczania na lekcje katechezy w szkole. Gdy rozmawiam z młodymi indywidualnie, okazuje się, że są to ludzie otwarci, z którymi można wiele zrobić. A duży wpływ na to ma poziom nauczania katechezy i gdy ten jest dobry, wszyscy mogą na tym korzystać – mówi ks. Jarosław Kowalczyk.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.