Szaleniec Niepokalanej w Legnicy

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 50/2023

publikacja 14.12.2023 00:00

Niewielka wspólnota cieszy się z relikwii św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Relikwiarz dołączył  do obrazu świętego,  który od 25 lat zdobi mury świątyni. Relikwiarz dołączył do obrazu świętego, który od 25 lat zdobi mury świątyni.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W II niedzielę Adwentu w legnickiej parafii pw. św. Józefa Opiekuna Zbawiciela odbyło się uroczyste wprowadzenie relikwii św. Maksymiliana Marii Kolbego. Eucharystii przewodniczył współbrat świętego ojciec Michał Jednoróg OFMConv z legnickiego klasztoru Braci Mniejszych Konwentualnych.

Witając zebranych, ks. Daniel Gołębiowski, proboszcz miejsca, powiedział, że bardzo się cieszy, że do relikwii dwojga świętych − s. Faustyny Kowalskiej oraz Andrzeja Boboli − dołącza teraz i ten wielki polski świadek miłości Jezusa. Zainstalowane relikwie to włosy z brody św. Maksymiliana. Niedługo po wybuchu II wojny światowej Niemcy przeszukiwali kościoły i klasztory w poszukiwaniu Żydów. Ojcowie z Niepokalanowa postanowili wówczas zgolić swoje brody. I tak 5 września o. A. Pruszak schował do słoika włosy z brody o. Maksymiliana. Wyjawił to gwardianowi dopiero w 1971 roku, tuż przed beatyfikacją o. Maksymiliana. To ważna wiadomość, ponieważ po zamordowaniu o. Kolbego Niemcy spalili jego ciało w krematorium i nie pozostały żadne jego szczątki.

Wprowadzenie relikwii odbyło się w pierwszą niedzielę po uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP, którego to przymiotu Matki Bożej św. Maksymilian był wielkim czcicielem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.