Walka o doświadczenie spotkania

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 45/2023

publikacja 09.11.2023 00:00

Ponad 120 osób stawiło się w Domu Słowa, by usłyszeć kerygmat. I zbadać swoją relację z Jezusem.

Gościem wydarzenia był ks. Marcin Kowalski z Papieskiej Komisji Biblijnej. Gościem wydarzenia był ks. Marcin Kowalski z Papieskiej Komisji Biblijnej.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Wostatnią sobotę października Centrum Formacji Ewangelizacyjnej Dom Słowa ugościło ponad 120 przedstawicieli praktycznie wszystkich wspólnot, ruchów i stowarzyszeń katolickich istniejących w diecezji legnickiej. Dzień skupienia miał wyraźny cel – dać czas i miejsce na ogłoszenie kerygmatu o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, a następnie pozwolić poszczególnym osobom na spotkanie z Panem. Czy to poprzez wspólnotową modlitwę, czy przez udział w konferencjach lub w pracy w grupach.

Wydarzeniu przewodniczył bp Piotr Wawrzynek. Pobłogosławił wszystkim na początku i głosił im Słowo. Podzielił się też swoim doświadczeniem wiary w poszukiwaniu i znalezieniu żywego i kochającego Chrystusa. – Czy masz takie doświadczenie, że gdy zamykasz oczy, to widzisz Go takim, jaki On jest? Czy masz doświadczenie, które nie jest tylko wiedzą, ale realnym spotkaniem żywego, kochającego cię Jezusa? – pytał biskup. Aby urealnić te pytania, przytoczył wspomnienie ze swojego życia. Mówił, że przed laty podczas modlitwy uświadomił sobie, iż ma wiedzę teologiczną, ale nie ma doświadczenia spotkania z Jezusem. – To było wydarzenie, które podważyło we mnie sens tego, co robię. Bo jak mam pójść do ludzi i mówić im o kimś, kogo nie znam? Wiedziałem dokładnie, ile świeczek powinno być przy ołtarzu i kiedy powstały poszczególne księgi Pisma Świętego. I zapragnąłem poznać Jezusa takim, jaki on jest. A wiecie, jaki jest Jezus? Jest umarły. Apostołowie sami tak o nim mówią. I to jest bardzo ważne. Ogłaszamy, że On umarł za nasze winy, a jest to śmierć zastępcza za moje grzechy. Zdjął dług, który mnie i ciebie obciążał – mówił hierarcha. – Czasami chcemy głosić kerygmat, mówiąc drugiemu: „Bóg cię kocha”. No i co z tego? A przecież pierwsi chrześcijanie głosili poganom najpierw: „Bóg umarł za ciebie”, a dopiero później: „…dlatego, że cię kocha”. Pan bowiem nie godzi się na twój grzech, ale jeszcze bardziej nie godzi się na twoje potępienie – dodał.

Gościem dnia był ks. Marcin Kowalski, biblista, członek Papieskiej Komisji Biblijnej. Opierając się na naukach św. Pawła, kapłan przygotował konferencje o rozumieniu przez św. Pawła ewangelizacji oraz o tym, jak Kościół pokonywał zniechęcenie i marazm misyjny. – Obserwuję, że katolicy na całym świecie bardzo chcą znać Pismo Święte. Jest w nich ogromny głód Słowa. I dzisiaj spotykamy się, aby rozmawiać na przykładzie św. Pawła, jak głosić, ale też jak dać się samemu zewangelizować Słowem. Paweł moc do głoszenia Ewangelii czerpał z doświadczenia spotkania ze Zmartwychwstałym. Ono go zmieniło. Chrystus go wtedy „zdobył”. Wielu chrześcijan ma doświadczenie spotkania z Jezusem, które zmieniło bieg ich życia. Warto szukać takiego doświadczenia. Warto o nie prosić, błagać, być otwartym na nie. Jest ono nam potrzebne. Proszę zwrócić uwagę, że Paweł nawet nie chciał spotkania z Jezusem, a jednak Go spotkał. A co dopiero my, ochrzczeni, którzy tego chcemy! Sam poszukiwałem żywego Boga i doświadczyłem spotkania z Nim podczas pewnych rekolekcji. Jest to więc możliwe – zachęcał kapłan.

W ciągu dnia był czas na Eucharystię i spotkania w mniejszych grupach, gdzie szukano odpowiedzi m.in. na pytanie o misję świeckich wśród osób niezaangażowanych w życie Kościoła. – Piękne jest to, że nasz pasterz mówi z mocą o prawdzie, że Jezus żyje. To jest najpiękniejsze przesłanie. Mam pragnienie, aby to Słowo poruszyło mnie do głębi. Poruszyło moje serce, abym uwierzyła w to, że Jezus mnie zbawił. Że on żyje, jest prawdziwy, i może dotykać mojego serca, że mogę mieć z Nim relację. Uważam nawet, że powinnam mieć z Nim relację, bo inaczej z czym pójdę do ludzi? A przecież relacja to jest coś, z czym cały czas trzeba pracować. Z mężem, z którym jestem od 29 lat, nadal co dzień potrzebuję pracować nad relacją, a co dopiero z Jezusem? – mówiła Barbara ze wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Jordan z Lubina.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.