Dłutem „wymodlone”

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 48/2022

publikacja 01.12.2022 00:00

Emerytura stała się czasem, w którym pasja pana Tadeusza zaczęła wydawać owoce.

Jedna z większych konstrukcji jaworskiego rzeźbiarza. Jedna z większych konstrukcji jaworskiego rzeźbiarza.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Trudno powiedzieć, kto powinien zostać bohaterem tego artykułu. Na to miano na pewno zasługuje Tadeusz Wabiszczewicz z Jawora, który jest rzeźbiarzem amatorem, a spod jego dłut wychodzą przepiękne szopki bożonarodzeniowe. Z drugiej strony bohaterem mogłaby być pasja do rzeźb jako ta, która przez wiele lat towarzyszyła panu Tadeuszowi w licznych podróżach po świecie. Wreszcie gdyby bohaterem uczynić wszystkie stajenki betlejemskie stojące w domu rzeźbiarza, mielibyśmy przepięknego bohatera zbiorowego tej opowieści.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.