Wieści od samego chana

Michał Orda

|

Gość Legnicki 48/2022

publikacja 01.12.2022 00:00

Niepostrzeżenie minęła rocznica bohaterskiej wyprawy mnichów aż do serca „imperium zła”, czyli do Mongolii.

Symboliczny nagrobek księcia w Muzeum Bitwy pod Legnicą w Legnickim Polu. Symboliczny nagrobek księcia w Muzeum Bitwy pod Legnicą w Legnickim Polu.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Kiedy 9 kwietnia 1241 r. sługa Boży książę Henryk II Pobożny ginął na Dobrym Polu pod Legnicą od śmiertelnych ciosów Tatarów, jak mawiano o ludach mongolskich, Europa ciągle niewiele wiedziała o tych strasznych przybyszach ze stepów. Budzący trwogę wojownicy, „psy Tartaru”, byli ludem z odległych od Europy stepów Mongolii. Trzeba było takich tragedii, jak ta pod Legnicą, aby Europejczycy zapragnęli poznać i zrozumieć tę dziwną nienawiść napędzającą Tatarów.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.