Odbyła się 18. Kaczawska Trzeźwościowa Droga Krzyżowa.
Modlitwa i świadectwa przebiegały w świątyni z uwagi na niepogodę.
Jakub Zakrawacz /Foto Gość
W sobotę 20 sierpnia w legnickim sanktuarium św. Jacka miało miejsce wydarzenie, które skupiło wokół krzyża osoby uzależnione (nie tylko od alkoholu) oraz ich rodziny.
− To wielka radość, gdy możesz patrzeć ludziom w oczy, a nie leżysz pijany na jakiejś ławce czy gdzieś pod płotem – mówił Krzysztof Bartosiewicz, inicjator dorocznej Drogi Krzyżowej, a zarazem trzeźwy alkoholik już od 23 lat. − Trzeźwość mojego męża i przynależność do AA spowodowała, że wytrwaliśmy do naszej 50. rocznicy ślubu – cieszyła się jego żona Maria. − Ani na jedną chwilę nie chciałabym wrócić do poprzedniego życia – dodała.
Dostępne jest 47% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.