Wejście w milczenie pozwala usłyszeć więcej, o czym przekonują uczestnicy rekolekcji ignacjańskich.
▲ W naszej diecezji nie posługują jezuici, jednak duchowość Ignacego Loyoli pozostaje bliska wiernym.
Jakub Zakrawacz /Foto Gość
Ostatniego dnia lipca wspominamy św. Ignacego Loyolę, wtedy kończą się również obchody Jubileuszowego Roku Ignacjańskiego. Pomimo braku jezuickich domów w diecezji legnickiej duchowość założyciela zakonu i twórcy ćwiczeń duchownych jest ważna dla wielu diecezjan.
– Pierwszy raz o ćwiczeniach usłyszałam w 2003 roku – wspomina Wioletta Karaś. – Pomagałam pewnej osobie w prowadzeniu gospodarstwa. Ona była po rekolekcjach, opowiadała mi o tym zgromadzeniu, jednak miałam obawy, czy osobę niewykształconą przyjmą na takie rekolekcje – śmieje się pani Wioletta. – Dziś wiem, że one są naprawdę dla wszystkich – przekonuje.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.