To było prawdziwe święto muzyki i ewangelizacji.
Pomiędzy utworami można było wysłuchać świadectw o miłości Boga.
Jędrzej Rams /Foto Gość
W piątek 24 czerwca w Lubinie na tamtejszych Błoniach znowu wystąpiło prawie 150 śpiewających muzyków oraz kilkudziesięciu członków Narodowej Orkiestry Dętej, tworząc jedyny w swoim rodzaju festiwal im. Marka Garcarza − Wniebodęte!
Mariusz Dziubek, dyrygent Narodowej Orkiestry Symfonicznej z Lubina, mówił że wielką wartością koncertu jest udział w nim amatorów kochających śpiew. − Są to amatorzy i to jest właśnie największa zaleta koncertu, ponieważ łączą swoje siły zawodowcy z Narodowej Orkiestry Dętej i amatorzy kochający śpiewać. Mamy nadzieję, że z roku na rok będzie przybywało muzyków. Dlatego umiejscowienie koncertu na Błoniach też jest wielkim plusem. Jest tam miejsce dla wielu słuchaczy − mówił M. Dziubek. Śpiewających amatorów będzie w tym roku aż 150.
Dostępne jest 45% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.