Bolesławiec. Święto wolności

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 03.05.2022 14:26

Wojewódzkie uroczystości święta Konstytucji 3 maja odbyły się w mieście ceramiki.

Bolesławiec. Święto wolności Fragment sztandaru 23. Śląskiego Pułku Artylerii z Bolesławca. Jędrzej Rams /Foto Gość

Tegoroczne wojewódzkie uroczystości święta Konstytucji 3 maja odbyły się w Bolesławcu. Rozpoczęły się Eucharystią w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przewodniczył jej bp Andrzej Siemieniewski, a wśród modlących się byli m.in. Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski, Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, a także Piotr Roman, prezydent Bolesławca.

Liturgii towarzyszyły liczne poczty sztandarowe miejscowych szkół, organizacji patriotycznych i kombatanckich, a także sztandar wojskowy. Ten należał do żołnierzy 23. Śląskiego Pułku Artylerii z Bolesławca, którego kompania honorowa także stawiła się na Eucharystii.

W homilii ks. Stanisław Kusik, proboszcz miejscowej wspólnoty parafialnej, przypomniał historię jezuity Juliusza Mancinellego, któremu ukazała się Matka Boża.

- Chrześcijaństwo i chrześcijanin nie może obyć się bez Matki. Pamiętajmy też, że Jezusa dał nam Maryję za matkę w najważniejszej godzinie w historii świata. W godzinie swojej śmierci. Ileż to zwycięstw odnieśli chrześcijanie za przyczyną Maryi? Również Polacy obrali sobie Ją za swoją Orędowniczkę. Odnoszą zwycięstwa duchowe i fizyczne. To przecież "Bogurodzica" była pierwszym nieoficjalnym hymnem Polski. To sama Maryja zechciała być nazywana Królową Polski. Działo się to w 1608 roku i wówczas Matka Boża powiedziała do Juliusza, zakonnika: "Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do mnie płoną jego synowie" - mówił kapłan.

- Niepodległość serca zawsze owocuje niepodległością życia wobec różnych systemów, które chciały niegdyś, ale i dzisiaj chcą zniewalać Polskę. Kościół w Polsce jest bogaty w ludzi, którzy klękają przed Bogiem, którzy spowiadają się i pokutują za grzechy i zło, którego jest tak wiele w nas samych, ale i na całym świecie. Bogactwem są Polacy, którzy wychodzą z otwartym sercem i pomocną dłonią do tak wielu uchodźców z Ukrainy. Dzisiaj gromadzimy się tutaj, by jeszcze raz prosić Matkę Najświętszą, by stała przy nas, tak jak stała przy krzyżu Chrystusa. Przyszliśmy razem z Maryją pod krzyż Chrystusa, by usłyszeć głos Jezusa "Oto Matka twoja" - dodał ks. Stanisław Kusik.