publikacja 06.01.2022 00:00
O doświadczeniach minionego półrocza w roli pasterza diecezji, potrzebie formacji liturgicznej świeckich i nowych wyzwaniach duszpasterskich mówi biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.
▲ – Kiedy zostałem mianowany biskupem legnickim i przeprowadziłem się do Legnicy, poczułem się tutaj jak w domu – mówi ordynariusz.
Jędrzej Rams /Foto Gość
Jędrzej Rams: Przełom roku to zwykle czas podsumowań. Jakie Ksiądz Biskup ma obserwacje o diecezji legnickiej w pół roku po jej objęciu?
Bp Andrzej Siemieniewski: Kończący się rok był mobilizacją do takiego podsumowania. Mogę śmiało powiedzieć, że diecezja legnicka to bardzo wielobarwny bukiet – instytucje, parafie, dekanaty, stowarzyszenia, ruchy i środowiska. Zauważam wielką różnorodność – od Zagłębia Miedziowego przez góry, miasta i wsie po Zagłębie Turoszowskie. Poznając diecezję, widzę, że jest za co Panu Bogu dziękować w kontekście 30 lat jej istnienia.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.