Żerkowice. Odpust u Matki Bożej Różańcowej

Jakub Zakrawacz

publikacja 23.10.2021 13:58

Kościółek należący do lwóweckiej parafii franciszkanów obchodził swoje święto.

Żerkowice. Odpust u Matki Bożej Różańcowej Liturgii przewodniczył i słowo wygłosił o. Piotr Chmielowski OFMConv. Msza św. została zakończona procesją eucharystyczną wokół świątyni. Jakub Zakrawacz

W niedzielę 17 październi­ka w świątyni pw. Matki Bożej Różańcowej w Żerkowi­cach (parafia pw. św. Franciszka z Asyżu we Lwówku Śląskim) odbył się odpust.

- Tutaj w sposób szczególny czcimy Maryję, Królową Różańca Świętego i najlepszą z matek. Dziś chcemy się do Niej uciekać w naszych sprawach, potrzebach, cierpieniu - mówił o. Piotr Reizner OFMConv, proboszcz parafii i gwardian lwóweckiego klasztoru franciszkanów. - Gdzie jest nam najlepiej? No właśnie u mamy. Dziś wszyscy poczujcie się szczególnie przytuleni do Jej matczynego Serca - dodał zakonnik.

 Eucharystii przewod­niczył o. Piotr Chmielowski OFMConv, franciszkanin i wicedyrektor SP oraz KLO w Legnicy, który tego dnia wygłosił homilię. Kapłan przywołał katastrofę Titanica, a właściwie mniej znaną część tej tragicznej historii. - Uchodził za najbardziej bezpieczny statek pasażerski tamtych czasów. Konstruktorzy byli tak pewni jego bezpieczeństwa, że umieścili na Titanicu napis "Nawet sam Chrystus nie zatopi tego statku" - opowiadał zakonnik. - Potężny statek pokonała góra lodowa, ale Pan Bóg nie zostawił 1500 pasażerów na pastwę lodowatej wody, ciemności i bezkresnego oceanu - o. Chmielowski mówił o trzech kapłanach i jednym seminarzyście, którzy pomogli pasażerom przygotować się na śmierć.

Ojciec Piotr mówił m.in. o litewskim duchownym, który ustąpił miejsca w swojej szalupie ratunkowej innemu pasażerowi. - Do końca życia spowiadał i udzielał rozgrzeszenia tym, dla których zabrakło ratunku - opowiadał. - Niemieccy duchowni z kolei odmawiali z pasażerami Różaniec. Widziano dużą liczbę klęczących. Nie słychać było jednak lamentu ani okrzyków przerażenia – mówił o czekających na śmierć pasażerach.

Dalsza część artykułu na kolejnej stronie

Franciszkanin podkreślił również, iż niedziela 14 kwietnia 1912 r. była pierwszą po Wielkiej Nocy, czyli późniejszym Świętem Bożego Miłosierdzia. Nie wszyscy jednak mieli skorzystać z duchowej pomocy. - Wśród pasażerów byli i ci, którzy kpili z modlących się osób. Do końca wierzyli, że Titanic nie zostanie zatopiony, mimo że woda wdzierała się do kolejnych kajut - opowiadał o. Piotr Chmielowski.

Podczas Eucharystii o. Reizner dziękował parafianom za opiekę nad świątynią, ufundowanie kostki, przygotowanie liturgii, śpiewu. Mszy św. towarzyszył poczet sztandarowy tamtejszej wspólnoty Żywego Różańca. Na zakończenie uroczysto­ści odbyła się procesja euchary­styczna wokół kościoła.


Jednonawowa świątynia w Żerkowicach została wzniesiona na przełomie XV i XVI w. Tam­tejsze mury zdobią zabytkowe kamienne epitafia, a tuż przy kościele mieści się cmentarz. We wnętrzu kościoła do dziś za­chowały się m.in. gotyckie rzeź­by z przełomu XIV i XV wieku oraz barokowy ołtarz i chrzciel­nica z XVIII w. Zakonnicy ze Lwówka Śląskiego starają się obecnie na pozyskanie funduszy potrzebnych na remonty zabytkowej świątyni.