To jest moja święta!

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 41/2021

publikacja 14.10.2021 00:00

Dzięki swojej pasji związanej ze św. Jadwigą lubinianin Stanisław Łętowski już zapisał się w historii.

Pasjonat poświecił trzy lata życia, by stworzyć reprodukcję dokumentu. Pasjonat poświecił trzy lata życia, by stworzyć reprodukcję dokumentu.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Lubin, niewielkie śląskie miasteczko, przed wiekami zyskał już kiedyś sławę. Wszystko to za sprawą św. Jadwigi Śląskiej, a właściwie genialnego dzieła artysty malarstwa miniaturowego, lubińskiego mnicha Mikołaja Pruziego. Mnich ten na polecenie księcia brzeskiego Ludwika I stworzył księgę, w której umieścił 65 ilustracji ukazujących historię św. Jadwigi na Śląsku. Powstanie księgi było związane ze świętowaniem zbliżającej się wówczas 100. rocznicy kanonizacji św. Jadwigi, która przypadała w 1367 roku. Intencją księcia była przede wszystkim prezentacja znaczenia rodu, z którego się wywodził. Obszerny, bogato ilustrowany kodeks zawierała kilkadziesiąt barwnych ilustracji obrazujących genealogię św. Jadwigi, dwa jej żywoty (Vita maior – żywot większy i vita minor – żywot mniejszy), modlitwę do patronki Śląska, homilie św. Bernarda z Clairvaux oraz bullę i kazanie kanonizacyjne papieża Klemensa IV wygłoszone z okazji wyniesienia na ołtarze.

Niestety częste wojny toczone na Śląsku przyczyniały się do licznych zmian właścicieli kodeksu, a ostatnia – II wojna światowa, sprawiła, że trafił on pod koniec XX wieku do USA. Ostatni właściciel przekazał księgę „narodowi”, co uniemożliwia jej powrót do Polski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.