Radoniów. Harcerki w strojach regionalnych

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 14.07.2021 21:12

Jeleniogórski szczep harcerek ma za sobą wakacyjny obóz, który w tym roku miał wyjątkowy temat przewodni.

Radoniów. Harcerki w strojach regionalnych Prezentacja jednej z grup. Ewelina Szandała

Las niedaleko Radoniowa (okolice Jeleniej Góry) na kilka dni lipca stał się domem dla harcerek Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" z 2. Szczepu Jeleniogórskiego. Ich szczepowa, Ewelina Szandała, mówi, że obóz harcerski nigdy nie jest beztroskim pobytem w lesie, a naturalną konsekwencją całorocznej pracy w zastępach.

- Tematem tegorocznego obozu jest polska regionalna wieś. Dziewczyn w trakcie całorocznych spotkań na zbiórkach poznawały różne regiony naszej ojczyzny. Był Góralki, Kaszubianki, Łowiczanki i Ślązaczki. Przez cały rok na zbiórkach dziewczęta szyły sobie stroje, m.in. ozdabiając je haftami, a także tworząc np. koronki. Poznawały gwarę i kuchnię, dlatego już w trakcie obozu odbywały się tzw. ogniska regionalne. Podczas ich trwania dziewczęta prezentowały zwyczaje danego regionu. Dodatkowo były słuchowiska, śpiew, scenki ze światłocieniem - wymienia Ewelina Szandała.

Wśród obozowiczek była Eliza Romanek, której zastęp w tym roku prezentował Kaszuby. - Ogólnie było fajnie, ale dwie sprawy były dla mnie trudne. Pierwszą było kąpanie się w zimnej wodzie, a drugą ogromna burza z piorunami, która przeszła nad naszym obozem. Poza tym było świetnie. Ogromną frajdę sprawiło mi gotowanie potraw regionalnej kuchni. Mój zastęp poznawał, a później prezentował Kaszuby. Bardzo mi się to podobało. Przez cały rok szyłyśmy spódnice, a one składają się z mnóstwa materiału, przez co świetnie się w nich tańczy! Haftowałyśmy też serwety (chociaż mi chyba poszło najgorzej ze wszystkich), a koleżanka, która w trakcie roku była na Kaszubach, przywiozła nam stamtąd przepiękne kaszubskie wianki. Myślę, że prezentacja nam się udała - mówi Eliza z 2. Szczepu Jeleniogórskiego.

Jadwiga Wieliczko z Krzeszowa także przyjechała na obóz harcerski pierwszy raz w życiu. - Mój zastęp przygotowywał się z regonu krakowskiego. Największą radość sprawiła mi możliwość spotkania z innymi harcerzami. Bardzo lubię być blisko natury, więc obozowanie w lesie bardzo mi się podobało. Ale nie powiem, brak normalnej łazienki był troszeczkę problematyczny. No i w namiocie na pewno nie jest tak samo wygodnie jak we własnym łóżku - z uśmiechem mówi Jadwiga.

W trakcie obozu była też Wielka Gra i obozy kulinarne. Formacja harcerska ma prowadzić do świętości, a w tym pomaga m.in. formacja religijna. Jednym z elementów, obok rzecz jasna modlitwy, było przygotowanie na tegoroczny obóz portretów niektórych świętych apostołów. Były one potem wykorzystywane podczas homilii, gdy dziewczęta poznawały charakterystykę poszczególnych apostołów.