– Dużo spraw się prostuje na tych drogach do Gietrzwałdu. Dużo się naprawia – mówi pielgrzym Mirosław Młodecki.
Dwutygodniowa wędrówka rozpoczęła się od Eucharystii i błogosławieństwa na drogę.
Jędrzej Rams /Foto Gość
W czwartek 10 czerwca z kościoła pw. św. Wojciecha w Lubinie wyruszyła III Piesza Pielgrzymka Lubin – Gietrzwałd. Grupa ma do pokonania aż 555 km. Do celu dotrą 27 czerwca, czyli w 144. rocznicę pierwszego objawienia Maryi.
– Cieszę się, że możemy iść pełną grupą, a nie jak przed rokiem – pojedynczo. Pielgrzymka nam się rozrasta. Są osoby z Ostródy, z Kielc, spod Warszawy. Jest wiele osób, które bały się ruszyć, ale myślę, że z roku na rok będzie nas coraz więcej. Droga pielgrzymia nie jest łatwa, bo liczy 555 km. To jedna z najdłuższych pieszych pielgrzymek w Polsce. Wymaga sporego wysiłku i mamy wielką wdzięczność w sercu, że mimo przeciwności udało nam się w komplecie dotrzeć do Gietrzwałdu – mówi Piotr Socha, organizator.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.