Bolesławieckie Siostry Adoratorki Krwi Chrystusa opowiadają o polskich początkach zgromadzenia, swoim powołaniu oraz domu otwartym dla każdego.
Zakonnice z wizerunkiem swej założycielki. Od lewej: s. Bogusława, s. Anna oraz s. Wanda.
Jakub Zakrawacz /Foto Gość
Wielu Polaków na przełomie XIX i XX wieku wyjechało z Galicji za chlebem na jugosłowiańskie ziemie. Kiedy pojawiła się możliwość powrotu na Ziemie Odzyskane, wielu zdecydowało się przybyć w okolice Bolesławca.
– Ogłaszali, że wszystko na nas czeka: gospodarstwa, mnóstwo krów. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna – wspomina niełatwe początki s. Bogumiła, która z Gumiery (miejscowości, w której posługiwał ks. Antoni Dujlović, męczennik i czcigodny sługa Boży) przybyła jako młoda dziewczyna.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.