Popłynąłem na ostro

Jakub Zakrawacz

|

Gość Legnicki 14/2021

publikacja 08.04.2021 00:00

Historia jego nawrócenia to upadki i prośby o pomoc. Legnicki krewny o. Wenantego Katarzyńca opowiada o uwolnieniu z nałogów oraz interwencjach nieba.

	Dziś Janek jest liderem wspólnoty „Ja Jestem  J 8,58”, działającej przy sanktuarium św. Jacka. Dziś Janek jest liderem wspólnoty „Ja Jestem J 8,58”, działającej przy sanktuarium św. Jacka.
Jakub Zakrawacz /Foto Gość

Przed swoim nawróceniem Janek nie był aniołem. – Zaczęło się już w szkole: nieciekawe towarzystwo, prawo pięści, papierosy. Nie wyrosłem na dobrego człowieka, potrafiłem oszukiwać i krzywdzić innych ludzi. Mocno nadużywałem alkoholu. Kiedy przyszło rozstanie z żoną, zaczęło się prawdziwe apogeum nałogu: dwa lata ostrego picia dzień w dzień – wspomina mężczyzna.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.