Wiosenny poranek i wełniany welon

Jakub Zakrawacz

|

Gość Legnicki 44/2020

publikacja 29.10.2020 00:00

Posługiwały w różnych miejscach, zawsze blisko ludzi. W Szklarskiej Porębie boromeuszki prowadzą dom dla osób, które chcą wypocząć i cenią kontakt z Bogiem w spokoju i ciszy.

Od lewej: s. Fidelia Rumowska, s. Aniela Zimniak, s. Bernarda Janusiewicz. Od lewej: s. Fidelia Rumowska, s. Aniela Zimniak, s. Bernarda Janusiewicz.
Jakub Zakrawacz /Foto Gość

Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia Świętego Karola Boromeusza (boromeuszki trzebnickie) prowadzi w Szklarskiej Porębie Dom Wypoczynkowy „Marta”. S. Bernarda Janusiewicz, przełożona domu, tłumaczy pewną zależność. – Św. Karol Boromeusz jest patronem naszego zgromadzenia, a nie jego założycielem. Tym był świecki człowiek, młody francuski adwokat Joseph Chauvenel, który poruszony dramatyczną sytuacją po wojnie 30-letniej pomagał swoim rodakom – tłumaczy zakonnica. – Zgromadził on wokół siebie pobożne dziewczyny, które wspierały go w opiece nad chorymi. W końcu sam zaraził się dżumą i zmarł. Wszystko powierzył w testamencie ojcu, który urzeczywistnił jego plany. Wkrótce powstała wspólnota zakonna. Jako że jej nazwa była dość długa (Wspólnota Sióstr Miłosierdzia Służebnic Świętej Rodziny) a nad wejściem stała figura niedawno kanonizowanego św. Karola Boromusza, dziewczęta nazywano „siostrami św. Karola” – mówi s. Bernarda.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.