A nas jak zapamiętają?

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 44/2020

publikacja 29.10.2020 00:00

Krzeszowskie opactwo ma do zaproponowania pielgrzymom więcej niż tylko piękno bazyliki mniejszej.

Cmentarz znajduje się tuż obok kaplicy Grobu Pańskiego. Cmentarz znajduje się tuż obok kaplicy Grobu Pańskiego.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W byłym krzeszowskim opactwie cystersów znajduje się niewielki cmentarz. Jest on ukryty za bramą ozdobioną trupią czaszką i aniołem wzywającym na sąd ostateczny. Cmentarz można obejrzeć, jednak turyści idący do Mauzoleum Piastów Śląskich rzadko zwracają uwagę na omszałe nagrobki i oparte o mur płyty nagrobne. Przez kilka wieków był to teren zakonu cystersów, a ci byli chowani w kryptach pod dzisiejszą bazyliką mniejszą. Do dzisiaj można odnaleźć trumny z ich szczątkami.

Po kasacie katolickich zakonów przez Prusaków, co nastąpiło w 1810 roku, zaczęto tu chować również miejscowych świeckich. I tak można znaleźć tutaj np. nagrobki rodziny Scholtzów. Można też odnaleźć płytę nagrobną rzeźbiarza, twórcy bocznych ołtarzy bazyliki, Jozefa Śmiszka, czyli Józefa Lachela. Jest też kaplica z tablicą poświęconą pruskiemu wojskowemu Fritzowi von Zedlitz-Leipe, który na letniej olimpiadzie w 1912 roku zdobył brązowy medal w konkurencji strzeleckiej, występując w drużynie Cesarstwa Niemieckiego.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.