Legnica. Protestowali przeciwko spalarni

Jakub Zakrawacz

publikacja 24.07.2020 05:09

Blisko trzystu mieszkańców miasta i okolic wzięło udział w kolejnym proteście przed budynkiem ratusza.

Legnica. Protestowali przeciwko spalarni Uczestnicy wydarzenia wyrażali swój sprzeciw na różne sposoby. Jakub Zakrawacz

W środę 22 lipca przed budynkiem Urzędu Miasta w Legnicy odbył się protest osób, które sprzeciwiają się budowie zakładu mającego utylizować opony na obrzeżach miasta. Organizatorom wydarzenia, czyli mieszkańcom pobliskiego Pątnowa Legnickiego, udało się zmobilizować Legniczan, by wspólnie zwrócić uwagę na wątpliwości i zachęcić ratusz do dialogu w celu powstrzymania inwestycji.  

W kompleksie przy ul. Pątnowskiej 81 miałaby się odbywać m.in. piroliza, czyli rozdrabniane i poddawanie działaniu bardzo wysokiej temperatury odpadów, w tym gumowych opon. Inwestycja legnickiej spółki 3MD Recycling budzi wątpliwości i niepokój przede wszystkim wśród mieszkańców pobliskiej wsi Pątnów Legnicki, którzy utworzyli specjalny komitet i nagłośnili całą sprawę. – Ta inwestycja nie jest bezpieczna ani dla nas, ani dla środowiska, dlatego jesteśmy jej przeciwni – mówi Juliusz Bończak, członek Społecznego Komitetu Stop Spalarni Opon przy Pątnowie Legnickim. – Czujemy się bardzo mocno oszukani, ponieważ decyzja środowiskowa została wydana pod hasłem „Budowa hali produkcyjnej wraz z infrastrukturą towarzyszącą”. Czy komuś przeszłoby przez myśl, że tam będzie miała miejsce piroliza czyli po prostu spalanie opon? – pyta mężczyzna.

Spółka uzyskała zgodę Regionalnego Dyrektora Ochron Środowiska we Wrocławiu oraz legnickiego sanepidu, jednak to nie przekonuje protestujących. – Dokładnie analizowaliśmy to, jak sprawa pirolizy wygląda w Polsce i na świecie. Przeprowadzone do tej pory badania środowiskowe nie są do końca wiarygodne – mówi Arkadiusz Zakrzewski, również członek komitetu.

Pierwszy protest przed legnickim ratuszem odbył się 8 lipca. Wtedy też do protestujących wyszli Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy oraz Jadwiga Ziemkiewicz, zastępczyni prezydenta, rozmowy jednak okazały się bezowocne. Wydarzenie z 22 lipca zgromadziło blisko trzystu protestujących, którzy pod legnicki ratusz przybyli z licznymi transparentami. W tym samym czasie prezydent Tadeusz Krzakowski przebywał na urlopie, do zebranych nie wyszedł żaden przedstawiciel urzędu.

Do tej pory pod petycją przeciw inwestycji podpisało się blisko 5 tysięcy Legniczan i okolicznych mieszkańców . Dodatkową nadzieją dla protestujących jest to, że sprawą spalarni zajęła się legnicka prokuratura, która zbada, czy przy wydawaniu decyzji administracyjnych w tej sprawie nie doszło do nieprawidłowości.

Na 24 lipca planowane jest spotkanie władz spółki 3MD z mieszkańcami Pątnowa Legnickiego, którzy żywią nadzieję, że na tym spotkaniu pojawią się również przedstawiciele lokalnych władz. – Spotkajmy się, zastanówmy się nad tym, co możemy zrobić, by wybrnąć z tej sytuacji, która jest trudna dla wszystkich – mówiła Katarzyna Nazarewicz, która wraz z koleżankami udała się pod drzwi urzędu miasta, by zawiesić na nich bukiet z pątnowskich łąk i ogrodów.